
- Zgłoszenie o kradzieży mercedesa sprintera z parkingu jednego z kozienickich osiedli dotarło do policjantów przed kilkoma dniami. Zbierane informacje doprowadziły funkcjonariuszy na teren powiatu radomskiego, gdzie znajdowało się miejsce ukrycia wspomnianego auta. W momencie wejścia do "dziupli" samochodowej policjanci całkowicie zaskoczyli 38-latka, który był w trakcie demontowania na części mercedesa. Na terenie tej samej posesji odnaleziono również skradziony w maju 2015 roku w Kozienicach motocykl. Znaleziono także środki odurzające oraz narzędzia, które mogły służyć do kradzieży pojazdów - wyjaśnia Alicja Śledziona z KWP Radom.
Kradzieży koparki wartej blisko 300 tysięcy złotych nastąpiła pod koniec lutego br. Z ustaleń wynikało, że maszyna została zaparkowana przed jedną z bram prowadzących do miejscowej elektrowni, skąd miała być przekazana firmie leasingowej, jednak w bliżej nieustalonych okolicznościach po prostu zniknęła.

Oba postępowania nadzoruje kozienicka prokuratura, która dzisiaj przesłucha obu podejrzanych i zdecyduje o środkach zapobiegawczych. Za kradzież z włamaniem do pojazdu może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.














