interwencje

Ogień w piwnicy w jednym z domków jednorodzinnych na Sadkowie pojawił się w niedzielę wieczorem. Do szpitala został przewieziony straszy mężczyzna i dwoje dzieci.

Młoda kobieta poinformowała znajomego na portalu społecznościowym, że chce popełnić samobójstwo; ten zgłosił to policji. Dzięki szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.

Starszy mężczyzna siedział na przystanku w ciapach i piżamie o czwartej nad ranem. Pomogła mu straż miejska.

W sobotni wieczór (27 sierpnia) radomscy strażacy mieli pełne ręce roboty. Doszło do dwóch wypadków samochodowych, a także strażacy interweniowali w jednym z bloków przy ul. Chrobrego, bo pięć osób utknęło w windzie. 

W piątek (29 lipca) w nocy straż pożarna otrzymała zgłoszenie o płonącym samochodzie osobowym zaparkowanym na osiedlu Zamłynie w Radomiu. Jego właściciel sam próbował ugasić ogień. 

Do niecodziennej interwencji strażaków doszło dziś w nocy (15 lipca) w Radomiu przy ul. Mickiewicza. Starsza kobieta, która brała kąpiel, nie mogła poradzić sobie z wyjściem z wanny. Po strażaków zadzwonił mąż.

Radomska straż pożarna na skutek wczorajszej (11 lipca) wichury interweniowała w Radomiu i  regionie 25 razy. Zdarzenia dotyczyły głównie połamanych drzew, które na szczęście nie wyrządziły znaczących strat. Najwięcej interwencji zostało odnotowanych w gminie Iłża.

W nocy z soboty na niedzielę straż miejska interweniowała przy ul. Struga, gdzie pijany mężczyzna rozpalał ognisko na schodach przychodni. Na miejscu była także pijana kobieta z czteroletnią córką.

W środę (6 lipca) strażacy mieli pełne ręce roboty. Z związku z silnym porywem wiatru i złamanymi drzewami w sumie interweniowali 17 razy, w Radomiu na ulicach: Czachowskiego, Osiedlowej i Niedziałkowskiego.

Straż Pożarna w Radomiu interweniowała 17 razy do skutków burzy która przeszła nad Radomiem i regionem. Usuwali głównie konary drzew które spadły na ulice i linie wysokiego napięcia.