7 Dni

No i wiosna, ba, nawet lato przypomniały sobie o nas! Nareszcie zaświeciło słońce, a my mogliśmy złapać wiatr w żagle i ruszyć w dal! Ale nie w siną, lecz w kolorową i rowerową - na wyprawę z cyklu Co Za Jazda! Tym razem blisko 300 rowerzystów w minioną niedzielę ruszyło z nami do Pionek. Fotorelację z tego wydarzenia prezentujemy Państwu w najnowszym wydaniu Bezpłatnego Tygodnika "7 Dni", który można pobrać TUTAJ.

Dokładnie. W punkt, jak to mówią. Dziennikarze Radia Rekord, portalu CoZaDzien i Tygodnika "7 Dni" wybrali sie w weekendową podróż samolotem nad morze. Wyruszyli z Portu Lotniczego Radom w piątek rano a wrócili do domu w niedzielę po godz. 22. I o tej wyprawie napisali w najnowszym wydaniu Bezpłatnego Tygodnika "7 Dni'. Cały swoisty przewodnik możecie Państwo obejrzeć na stronach 6 i 7 naszej gazety a kilkuminutowy reportaż z tej wyprawy także na CoZaDzien.pl.

Adam Hildebrandt w swoim co tygodniowym felietonie "NieObiektywnym Okiem" wyczuł wakat i postanowił zdobyć tę intratną posadę. Chodzi o miejsce pozostałe po zwolnieniu Bartłomieja Misiewicza z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, której siedziba przecież jest w naszym mieście. Szukał, szukał i szukał - a co znalazł dowiecie się Państwo w najnowszym wydaniu tygodnika "7 Dni", który można pobrać TUTAJ.

Chociaż na ulicach, w sklepach i nawet w naszych domach mniej świątecznie – to i tak czujemy, że to najważniejsze święta w roku. Choinki i prezentów od świętego Mikołaja brak, za to kurczaków tyle rozlazło się nam po Radomiu, że nawet nie ma co próbować ich łapać. Nawet w najnowszym wydaniu Bezpłatnego Tygodnika „7 Dni” bardzo ich dużo – TUTAJ.

Nie był to łatwy tydzień, bo zdominowany sprawą zaginionej (jeszcze kilka dni temu) Danuty Wielochy. O całej sprawie i jej tragicznym finale piszemy w najnowszym Bezpłatnym Tygodniku „7 Dni”.

Zmieńmy sobie datę! A co? A co nam szkodzi??? Stocznie nad Mleczną możemy budować, Airbusy montować, tor Formuły 1 postawić obok płyty postojowej lotniska – byleby nam te ciągle startujące i lądujące samoloty dały w nocy spać. A jak!

A skoro wiosna to wszystko budzi się do życia. I słońce, i roślinki i drzewka.. No właśnie, jakoś tej wiosny to drzewa raczej szczęścia nie mają. Pan Szyszko zafundował im rzeź, na którą spora część mieszkańców naszego miasta i regionu nie mogła się zgodzić. Dlatego w pierwszy dzień wiosny, niezależnie od politycznych zapatrywań, ruszyli pod siedzibę Platformy czy wraz z członkami Nowoczesnej i PSL-u, by brać sadzonki i wkopywać, wkopywać, wkopywać. Jak najwięcej! Na złość Szyszce!

Ach, jak byśmy chcieli, żeby tak nam się przydarzyło. Niestety, to tylko jednostki mogą przeżyć coś, co da im tak dużo za tak niewiele. A dlaczego o tym piszemy? Natchnęła nas do tego rozmowa z Katarzyną Kalinowską – ekonomistką i szefową radomskich struktur Nowoczesnej – „Dobrobyt bierze się z pracy”. Do jej przeczytania zapraszamy w bieżącym wydaniu Bezpłatnego Tygodnika 7 DNI, który jest do pobrania TUTAJ.

Czy ktoś pamięta jeszcze, że kiedyś tak witano się na ulicy? „Kłaniam się nisko”.

I o takiej właśnie wojnie piszemy w najnowszym wydaniu Bezpłatnego Tygodnika „7 Dni”, który w całości jest do pobrania TUTAJ.

Że niby za wcześnie??? Ależ skąd? Wiosnę czuć nie tylko w powietrzu, ale i w naszych sercach. A gdy już tak to jest z nami, to nawet największe marcowe mrozy nie zmienią tego, że… WIOSNA WSZĘDZIE! I taki dodatek dzisiaj znajdziecie Państwo w Bezpłatnym Tygodniku „7 Dni”, w którym piszemy też o „paprykowym” zwycięskim tunelu (NieObiektywnym okiem Adama Hildebrandta zobaczonym). Piszemy również o sierpniowym Air Show oraz o wrześniowych zreformowanych szkołach.

Piątek – weekendu początek. A dla Tygodnika „7 Dni” to czas na to, żeby pojawić się na ulicach Radomia i regionu.

Dlatego też, tak z poselskim przytupem zapraszam Państwa do zajrzenia do najnowszego bezpłatnego Tygodnika „7 Dni”, który możecie pobrać TUTAJ.

I tak w kratkę. Kiedy pisze te słowa to za oknem pada gęsty śnieg i aż chce się wyjść na dwór i porzucać śnieżkami. A tymczasem mamy gorący numer Tygodnika „7 Dni”, który przekazujemy w Państwa ręce TUTAJ.

A kto nam zabroni budować statki? Zwłaszcza, że potęgą stoczniową byliśmy od zawsze! O tym piszemy w felietonie z przymrużeniem oka autorstwa Adama Hildebrandta.