Sklep muzyczny Pianola to rodzinna tradycja. Państwo Janczak zaczynali 32 lata temu, a pierwszym miejscem muzycznego biznesu był radomski Michałów. Początki Pianoli to sprzedaż tylko pianin analogowych, a na zamówienie także fortepianów. – Rodzice zaczynali od niewielkiego sklepiku, a wybór branży był prosty, bowiem tata był stroicielem fortepianów i pianin – wyjaśnia Aneta Kobylińska, córka właścicieli Pianoli.
Z biegiem czasu sklep muzyczny zaczął się rozrastać, a miejsca w małym lokalu na Michałowie zaczęło brakować. Pianola przeniosła się na radomskie Planty, gdzie przy ul. Kościuszki 4 znajdowała się do dziś. I tak, wielki czerwony napis "sklep muzyczny" na stałe wkomponował się w otoczenie. – W pewnym momencie klienci zaczęli pytać o inne instrumenty, a z kolei rodzice mieli taką misję, żeby te pasje muzyczne wspierać. Zaczęło się od gitar, dystrybucji sprzętów dla szkół muzycznych czy orkiestry. To wszystko bardzo szybko się rozwijało, no i w którymś momencie budynek na Michałowie zaczął być za mały. Dlatego rodzice wynajęli obecny lokal, gdzie powstał właśnie taki sklep z klimatem – opowiada córka właścicieli.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/sklep-muzyczny-pianola-konczy-swoja-dzialalnosc-zdjecia/102478
Chociaż obecnie sklepów z klimatem jest już coraz mniej, a coraz więcej klientów przenosi swoje zakupy do internetu. Jak podkreśla pani Aneta, Pianola jest ostatnim takim sklepem muzycznym w Radomiu. – My wszyscy zmieniliśmy trochę nawyki. Chcemy coś zobaczyć na żywo, a później wracamy do domu i szukamy w wyszukiwarce, gdzie jest taniej i oczywiście jest to racjonalne. Natomiast dla takich niedużych lokalnych sklepów jest to trudne i w całej branży muzycznej zamknęło się bardzo dużo sklepów i sklepików nawet w większych miastach niż Radom.
Nadszedł czas także i na Pianolę. Po 32 latach sklep znika z mapy Radomia. - Nasza rodzinna historia jest taka, że rodzice już w tym roku planowali przejść na emeryturę i odpocząć od biznesu. Zwłaszcza, że prowadzenie takiego sklepu wiąże się nie tylko z obsługą klientów, ale też z zadbaniem o całe zaplecze i dostawy. Tata niestety w tym roku zmarł, co przyśpieszyło podjęcie decyzji o likwidacji sklepu – wyjaśnia.
Córka właścicieli nie kryje wzruszenia, gdy opowiada nam o historii sklepu. Podkreśla również, że przez tyle lat Pianola była dla rodziny po prostu życiem. Po pracy przychodził czas na odpoczynek, jednak tematy związane ze sklepem nieustannie przewijały się przy rodzinnym stole - a wszystko po to, by stworzyć miejsce z duszą. – Bardzo dużo ludzi dawało nam takie sygnały, że to jest sklep z klimatem, a oni sami lubią do tego miejsca wracać. Pojawiają się także takie ciepłe słowa od klientów, że właśnie w tym sklepie wychowali się muzycznie i nawet, jeżeli swoją pierwszą gitarę kupili gdzieś indziej, to Pianola pozwoliła im się muzycznie rozwinąć - mówi Aneta Kobylińska.
Gitary, ukulele, fortepiany czy akcesoria muzyczne można zakupić w budynku przy Kościuszki 4 tylko do końca lipca. Później sklep muzyczny stanie się już historią.
https://dami24.pl/wiadomosci/muzycznej-pianoli-juz-nie-bedzie/29963