Kierowcy miejskich autobusów nie będą bezpośrednio sprzedawać biletów. Tak zdecydowali radni na minionej sesji (26.06). Na jeszcze wcześniejszej rajcy nie wyrazili zgody na wycofanie tej usługi. Kierowcy autobusów nie chcą sprzedawać biletów, grozili nawet protestem.
- Wpłynie to korzystnie na komfort i bezpieczeństwo jazdy kierowców. Nie będzie musiał skupiać się na przeliczaniu, wydawaniu, tylko w pełni poświęci uwagę sytuacji na drodze. Bezpieczeństwo jazdy pasażera jest ważniejsze niż sprzedaż biletów. Aktualnie sprzedaż biletów online zwiększa dostępność, dodatkowo w ramach środków z programu "Polska Wschodnia" chcemy zakupić biletomaty do każdego autobusu - mówi Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
– Dodatkowa czynność związana ze sprzedażą biletów powoduje opóźnienia w ruchu. Rozkojarzenie, oderwanie się od prowadzenia autobusu, strach przed pomyłką towarzyszyły kierowcom – mówi Marek Kicior, prezes NSZZ Solidarność MPK w Radomiu.
Argumenty związkowców przemówiły do radnych opozycji, którzy na poprzedniej sesji byli za sprzedażą biletów w autobusach miejskich.
– W stu procentach zgadzam się z przewodniczącym. Jesteście panowie doświadczonymi związkowcami i wiecie, że waszym głównym zadaniem jest dbanie o interes pracowników, czyli w tym przypadku kierowców. Małymi krokami zbliżamy się do cywilizacji i do tego, jak funkcjonują inne miasta, gdzie bilety od dawna można już kupić w biletomatach – mówi radny PiS, Dariusz Wójcik.
Za przyjęciem uchwały głosowało 16 radnych, nikt nie był przeciw, a siedmioro wstrzymało się od głosu.















Napisz komentarz
Komentarze