Dzwon Życia to symbol nadziei i zwycięstwa nad chorobą. W Radomskim Centrum Onkologii po raz pierwszy wybrzmiał w poniedziałek, 14 kwietnia.
- To jest tak niewiarygodny moment, dlatego że ja głęboko wierzę, że będziemy dzwonić w ten dzwon bardzo często i że będziemy pokazywać, jak wiele osób żegna się ze swoją chorobą. Jednocześnie jest to moment, kiedy ci, co się żegnają, dają nadzieję, radość i siłę tym, którzy pozostają - mówi Dorota Ząbek, dyrektorka zarządzająca w Radomskim Centrum Onkologii.
Dzwon znajduje się przy wyjściu głównym z Radomskiego Centrum Onkologii. Przekazała go Fundacja "Pokonaj Raka".
- Mamy nadzieję, że ten dzwon będzie rozbrzmiewał bardzo często. To od państwa zależy, czy będziecie chcieli uderzyć. Zależy nam na tym, żeby pacjent, który kończy leczenie, uderzył w dzwon i symbolicznie oznajmił wszystkim wokół, że zakończył pewien etap leczenia, że rusza dalej spełniać marzenia i wraca do rodziny - podkreśla Krystyna Gulczyńska, prezeska Fundacji "Pokonaj Raka".
Uderzenie w Dzwon Życia to dla wielu pacjentów wyjątkowa chwila – oznacza zakończenie terapii onkologicznej i symbolizuje początek nowego etapu życia. To także emocjonalne wsparcie dla innych chorych, którzy wciąż są w trakcie leczenia – daje im nadzieję i motywację do dalszej walki.
- My leczymy chorych, ale nie tylko. Oferujemy im nadzieję ustąpienia dolegliwości, nadzieję na powrót na ścieżkę swojego dotychczasowego rozwoju, wydłużenie życia, czy wreszcie na wyleczenie. My niestety nie możemy nikomu niczego zagwarantować, ale możemy powiedzieć, że będziemy się bardzo starać, żeby te nadzieje mogły się spełnić - mówi prof. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Klinicznego Oddziału Chemioterapii.
https://www.cozadzien.pl/radom/radomskie-centrum-onkologii-najlepsze-w-polsce/106681
Ważne jest także wskazanie konkretnego momentu wyleczenia choroby.
- W różnych chorobach jest różnie. Natomiast w przypadku raka piersi większość specjalistów uważa, że po pięciu latach od rozpoznania choroby nowotworowej osoba jest uważana za wyleczoną - tłumaczy dr n. med. Grzegorz Szczęśniak, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej.
Po raz pierwszy dzwon wybrzmiał tuż po konferencji prasowej. Z chorobą oficjalnie pożegnało się pięć pacjentek.