narodowcy

Od kilku dni radomska Platforma Obywatelska domaga się stanowiska prezydenta Radomia w sprawie słów przedstawiciela Młodzieży Wszechpolskiej na temat Leszka Kołakowskiego, wygłoszonych podczas uroczystości ku pamięci Żołnierzy Wyklętych (czytaj TUTAJ i TUTAJ). Dziś list do PO wystosował Artur Standowicz, dyrektor kancelarii prezydenta. Zamieszczamy go w całości.

Poseł i kandydat na prezydenta Radomia Radosław Witkowski w ostrych słowach odnosi się do wydarzeń, które miały miejsce w poniedziałek (3 marca) podczas uroczystości ku pamięci Żołnierzy Wyklętych. Parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej uważa, że zachowanie przedstawicieli Narodowego Radomia oraz Młodzieży Wszechpolskiej było nieodpowiednie, a na wszystko pozwolił prezydent miasta Andrzej Kosztowniak.

W poniedziałek (3 marca) kilkaset osób wzięło udział w oficjalnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Padły mocne słowa o współczesnym patriotyzmie, konieczności walki z „czerwoną chorobą” oraz potrzebie pielęgnowania pamięci o bohaterach.

Około 30 osób, głównie członków Młodzieży Wszechpolskiej, pikietowało w piątek (22 marca) około godziny 15 przed budynkiem Urzędu Miejskiego przy ulicy Żeromskiego. Narodowcy podczas happeningu domagali się odwołania rządu premiera Donalda Tuska.

W czwartek (13 grudnia), w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, przed siedzibą radomskich struktur SLD pikietowała grupa sympatyków Młodzieży Wszechpolskiej oraz Narodowego Radomia. Obie organizacje żądały natychmiastowej delegalizacji Sojuszu. W sumie protestowało około 80 osób.