Przedwczoraj dyżurny KPP Kozienice został powiadomiony przez 72-letnią mieszkankę Kozienic, że została ona oszukana przez mężczyznę oferującego wymianę drzwi. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że do jej mieszkania i jej męża przyszedł mężczyzna i powołując się na współpracę z kozienicką spółdzielnią mieszkaniową. Zaproponował wymianę drzwi wejściowych, gdyż taką konieczność narzuciła spółdzielnia.
Małżeństwo podpisało z mężczyzną dwie umowy. Mężczyzna zażądał od kobiety 1200 zł zaliczki, a od jej męża 800 zł oraz dodatkowo 200 dla siebie. Pieniądze te otrzymał. Po wyjściu mężczyzny, kobieta poszła do sąsiada, u którego przebywał pracownik spółdzielni mieszkaniowej, który kategorycznie zaprzeczył, jakoby spółdzielnia zlecała zewnętrznej firmie wymianę drzwi i okien.
Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję. Przybyły na miejsce patrol ustalił, że mężczyzna poszedł do sąsiednich bloków. Został zatrzymany kilka bloków dalej. Trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało tego dnia był już w miejscowej komendzie, gdzie przedstawiono mu zarzuty za listopadowe prowadzenia auta „na zakazie”. We wtorek mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania wyłudzenia pieniędzy w kwocie 2200 zł i taką też kwotę zabezpieczono na poczet przyszłej kary.
Po przedstawieniu tych zarzutów kolejny raz wykazał się nieodpowiedzialnością. Wsiadł w auto, którego nie mógł prowadzić i zaczął jeździć po ulicach Kozienic. Tym razem stracił auto, które trafiło na policyjny parking. Mężczyźnie grozi teraz do 8 lat więzienia.















