Był to drugi sparing pomiędzy tymi zespołami w ostatnich dniach. W pierwszym teście padł remis 2:2, a więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Tym razem oba zespoły zmierzyły się na radomskiej ziemi. Dokładnie w hali sportowej Zespołu Szkół w Kuczkach Kolonii (gmina Gózd). W obu ekipach brakowało kadrowiczów, którzy w Berlinie walczą o awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro (o poczynaniach Czarnych w tych zawodach można przeczytać TUTAJ). W radomskim zespole zabrakło Wojciecha Żalińskiego, Nevena Majstorovicia, Lukasa Kampy oraz...Raula Lozano. Trener w piątek udał się do Berlina, żeby oglądać najważniejsze rozstrzygnięcia europejskich kwalifikacji.
Galeria zdjęć
- Trener Lozano przygotował plan na to spotkanie. Realizowaliśmy jego założenia, ale nie do końca możemy być zadowoleni z przebiegu meczu - powiedział Robert Prygiel, cytowany na oficjalnej stronie klubu. Na parkiecie lepsi okazali się goście, którzy wygrali pierwsze trzy partie. Radomianie na swoim koncie zapisali tylko ostatniego seta.
Poczynania obu zespołów z trybun śledziło wielu kibiców. - Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni organizacją meczu i frekwencją na trybunach. Podczas takich spotkań zyskuje się kolejnych kibiców - powiedział drugi trener radomskiego zespołu.
Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów 1:3 (16:25, 20:25, 21:25, 25:21)
Cerrad Czarni Radom: Szczurek, Grobelny, Ostrowski, Bołądź, Szalpuk, Pliński, Kowalski (l) oraz La Cavera, Zwiech, Zugaj, Filipowicz, Zdrojewski, Grzechnik
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Marcyniak, Conte, Janusz, Stanković, Winiarski, Gromadowski, Piechocki (l) oraz Milczarek, Rodriguez
