Posiedzenie Komisji Rewizyjnej odbyło się w czwartkowe popołudnie. To właśnie wtedy pochylono się nad sprawą potencjalnych nieprawidłowości w spółce. CBA przekazało radzie zawiadomienie w tej sprawie. Według sygnalisty w 2023 roku Wodociągi Miejskie wypłaciły firmie HORUS-ENERGIA wynagrodzenie za prace, które nie zostały ujęte w przetargu, a jakby tego było mało, prace te nie zostały w ogóle wykonane. Członkowie Komisji Rewizyjnej podczas czwartkowego posiedzenia doszli do wniosku, że nie ma ona możliwości prawnych, by wszcząć postępowanie.
ZOBACZ TAKŻE: MAMY KOMENTARZ PREZESA WODOCIĄGÓW MIEJSKICH WS. POTENCJALNYCH NIEPRAWIDŁOWOŚCI W SPÓŁCE!
- Mamy tutaj dużą lukę prawną. Ja i każdy z 25 radnych mamy prawo pójść i skontrolować spółkę miejską, natomiast Komisja Rewizyjna nie ma takich uprawnień i nie może podjąć takiej kontroli. Chyba że miałaby ją w swoim planie rocznym. Jeżeli nie ma, to musi poprosić radę miejską, by ona nadała Komisji Rewizyjnej takie kompetencje. Nawet nie możemy zapytać czy poprosić prezydenta o wszczęcie takiej kontroli, bo to byłoby już rozpoczęciem procedury kontrolnej. To jest paradoks, ogromna, absurdalna luka prawna, ale my musimy działać w granicach prawa i absolutnie nie możemy z tym nic zrobić - wyjaśnił w Porannej Rozmowie Radia Rekord i Telewizji Dami Adam Duszyk, członek Komisji Rewizyjnej.
- W związku z tym podjęliśmy wczoraj decyzję, że musimy scedować tę sprawę na najbliższe posiedzenie rady miejskiej. Nic więcej nie możemy zrobić, natomiast poszczególni radni już zapowiedzieli takie kontrole i mają do tego prawo - wyjaśnił Duszyk.
Absurdalne działania. CBA ujawniło dane sygnalistki!
Wątpliwości budzi nie tylko to, że Departament Postępowań Kontrolnych Centralnego Biura Antykorupcyjnego skierował taki dokument do Komisji Rewizyjnej, ale także fakt, że... ujawnił w nim dane sygnalisty! Do głównego pisma, którego skan został opublikowany w mediach społecznościowych przez radnego Prawa i Sprawiedliwości, Artura Standowicza, dołączono także załączniki. O ile w pierwszym dane sygnalistki zostały "wygumkowane", o tyle w pozostałych ujawniono jego pełne imię i nazwisko. W kuluarach panuje ogromne zdziwienie działaniami podjętymi przez CBA.
O sprawę podczas piątkowe śniadania prasowego poprzedzającego XXXIV sesję Rady Miejskiej w Radomiu został zapytany przewodniczący Mateusz Tyczyński. - Uważam, że od wyjaśniania potencjalnego przekroczenia przepisów są odpowiednie służby państwa: policja lub prokuratura, natomiast CBA skierowało to pismo do rady miejskiej. Komisja rewizyjna zajęła się tym zgłoszeniem. Gdy formalnie trafi do mnie jako do przewodniczącego, to wprowadzę podczas sesji konkluzję z posiedzenia komisji i przekażemy prezydentowi jako właścicielowi spółki, aby niezwłocznie wyjaśnił sytuację - stwierdził Tyczyński.
- Prezydent ma trochę więcej narzędzi, bo ma choćby organy nadzorcze czyli radę nadzorczą w spółce, więc myślę, że to jest dobra droga - dodał przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.














Napisz komentarz
Komentarze