Początek sezonu nie był łatwy dla siatkarzy z Radomia. Pierrot Czarni tylko raz wystąpili we własnej hali, a pozostałe sześć spotkań rozegrali na wyjeździe. Odnieśli dwa zwycięstwa po tie-breakach i zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli. Mecz z Karton-Pak Astrą Nowa Sól miał być dla nich przełomem. Po serii pięciu wyjazdów wrócili do Radomskiego Centrum Sportu i chcieli wreszcie zapunktować zdobywając pełną pulę - i to się w końcu udało.
Od pierwszych piłek było widać determinację gospodarzy. Astra, która przed tą kolejką miała na koncie 12 punktów, mogła uchodzić za faworyta, ale pierwszy set był bardzo wyrównany. Wynik długo oscylował wokół remisu, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć. Ostatecznie to Czarni wygrali do 23.
Drugą partię lepiej rozpoczęli goście (2:6, 4:7), jednak radomianie szybko odrobili straty i doprowadzili do remisu 7:7. Z czasem przejęli inicjatywę, wykorzystując błędy rywali (18:14). Wypracowanej przewagi nie oddali już do końca seta, wygrywając do 21.
Trzecią odsłonę podopieczni Krzysztofa Michalskiego rozpoczęli doskonale. Po kilku minutach gry, przy zagrywce Patryka Szymańskiego, tablica wyników pokazywała 8:0! Po tym fantastycznym początku, Czarni utrzymywali wypracowane wysokie prowadzenie, kontrolowali przebieg gry i bez kłopotów wygrali tę partię do 15, a w całym meczu 3:0.
Dla radomian był to trzeci triumf w sezonie - ale pierwszy za trzy punkty.
Pierrot Czarni Radom - Karton-Pak Astra Nowa Sól 3:0 (25:23, 25:21, 25:15)
Czarni: Gonciarz, Kluth 14, Kowal 12, Wójcik 11, Miniak 7, Szymański 6, Filipowicz (libero) oraz Sławiński, Szczurowski, Ziółkowski.
Astra: Lipiński 3, Rybak 13, Śliwka 10, Leitermeier 9, Potempa 2, Kaciczak 4, Foltynowicz (libero) oraz Kaliszuk 3, Popiwczak (libero), Becker, Pakos, Maciejewski 1.
Sędziowie: Grzegorz Kaczmarzyk i Marek Budzik.
MVP: Bartłomiej Kluth (Czarni).
















Napisz komentarz
Komentarze