Marsz Życia i Nadziei wyruszył spod budynków Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ulicy Lekarskiej. Uczestnicy rozświetlili miasto w to pochmurne i deszczowe popołudnie, maszerując z różowymi akcesoriami. Kolor nie był przypadkowy. Różowy jest bowiem symbolem walki z rakiem piersi, edukacji, nadziei i solidarności z osobami dotkniętymi tą chorobą. Październik to natomiast Międzynarodowym Miesiąc Świadomości Raka Piersi.
Idea marszu była podobna - zaznajomić społeczeństwo z problematyką raka piersi i zwrócić uwagę, jak istotne są profilaktyczne badania umożliwiające wczesne wykrycie. - Idziemy jak co roku w różowych barwach, by pokazać społeczeństwu, że nowotwór piersi to nie wyrok. Szybkie wykrycie, reakcja i podjęcie terapii sprawiają, że możemy cieszyć się zdrowiem i życiem - powiedziała nam Bożena Wojewoda, wiceprezes Stowarzyszenia "Amazonki - Dana".
Według informacji podanych przez Ministerstwo Zdrowia rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u kobiet na całym świecie. W latach 2013–2022 w Polsce rejestrowano średnio 19,4 tys. nowych przypadków raka piersi rocznie, z czego aż 99,2 proc. diagnozowano u kobiet. Najbardziej narażone na zachorowanie są panie po 50. roku życia.

Radomski Marsz Życia i Nadziei zakończył się na placu Corazziego. Tam organizatorki akcji przypomniały o konieczności regularnych badań, które w istocie ratują życie. Wszyscy uczestnicy symbolicznie wypuścili w powietrze różowe balony, które stały się symbolem nadziei.
















Napisz komentarz
Komentarze