Do zatrzymania doszło, dzięki czujnym nosom radomskich policjantów. - Funkcjonariusze z motocyklowego patrolu zatrzymali się na skrzyżowaniu, oczekując na zmianę świateł. W tym samym czasie obok nich zatrzymał się samochód marki Renault, którego kierowca od razu wzbudził podejrzenia policjantów. Przez uchyloną szybę funkcjonariusze wyczuli intensywną woń alkoholu dochodzącą z wnętrza pojazdu - relacjonuje mł. asp. Dorota Wiatr-Kurzawa z radomskiej policji.
Po zatrzymaniu kierowcy szybko okazało się, że 36-letni mężczyzna jest kompletnie pijany - a wynik badania trzeźwości wykazał aż 4 promile alkoholu w organizmie.
Dodatkowo w trakcie kontroli mundurowi ujawnili nieprawidłowy przewóz osób. - Na skrzyni ładunkowej pojazdu znajdowało się dwóch pasażerów. Miejsce to było całkowicie nieprzystosowane do transportu ludzi. Wypełnione narzędziami, odpadami oraz innymi niebezpiecznymi przedmiotami, które dodatkowo zagrażały ich życiu i zdrowiu - informuje Wiatr-Kurzawa.
Kierującemu zatrzymano prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz przewóz pasażerów w niebezpiecznych warunkach odpowie przed sądem.
















Napisz komentarz
Komentarze