Początki Motoru Lublin
Historia Motoru Lublin sięga 1950 roku i powstającej wówczas w mieście Fabryki Samochodów Ciężarowych. To właśnie wtedy dwaj kibice – Zdzisław Czubaszek i Tadeusz Osiński – postanowili stworzyć w swoim miejscu pracy klub piłkarski. Jego pierwotna nazwa była inna niż obecna. Na futbolowej mapie Polski pojawiła się bowiem ZKS STAL Lublin, by w następnym roku zyskać nowe miano – STAL FSC. Na początku rywalizowała ona na najniższym wówczas (piątym) szczeblu rozgrywkowym. Już w pierwszym sezonie wywalczyła jednak awans do wyższej ligi. A co było później?
Pierwszy awans na piłkarski szczyt w Polsce
W kolejnych latach swego istnienia klub z Lublina wspinał się na kolejne szczeble drabiny wiodącej do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju, znanej jako I liga. Awansować do niej udało się jednak dzisiejszemu Motorowi dopiero w sezonie 1979/80. Drużyna pod dowództwem trenera Bronisława Waligóry o przepustki do piłkarskiej elity w naszym kraju rywalizowała przede wszystkim ze stołecznym zespołem – warszawską Gwardią. Ostatecznie zdołała ona osiągnąć swój upragniony cel, a w jej szeregach występowali tacy zawodnicy, jak: Kalinowski, Chaberek, Jagiełło, Lorenc czy Przybyła.
Nadejście chudych lat…
W I lidze Motor był w stanie pozostać przez dwa kolejne sezony. Po spadku ponownie próbował walczyć o awans, a kiedy już go osiągał, nie zawsze był w stanie utrzymać się „na salonach” tak długo, jak chcieliby tego wszyscy sympatycy klubu. Kiedy jednak lublinianie żegnali się z rozgrywkami na najwyższym poziomie w kraju, co miało miejsce na mecie sezonu 1991/92, chyba mało kto przypuszczał, że rozbrat z nimi potrwa aż ponad trzy dekady. Tak jednak właśnie było. Co więcej, ekipa z Lubelszczyzny, zamiast powrócić do I Ligi, zaczęła spadać jeszcze niżej. Doszło nawet do tego, że w latach 90. zaczęła rywalizować na czwartym poziomie rozgrywkowym.
Kłopoty finansowe i nie tylko
W poprawie sytuacji Motoru nie pomagała nie tylko słabsza forma jego piłkarzy w poszczególnych sezonach czy brak szczęścia w decydujących o losach awansu do wyższych lig meczach, ale też coraz większe kłopoty finansowe, z którymi musiały borykać się jego władze. Doszło nawet do tego, że w 2010 r. musiały one zdecydować się na wykupienie licencji innego klubu – Spartakusa Szarowola – aby móc rywalizować na poziomie II Ligi (trzeci poziom rozgrywkowy). W 2014 r. i tak Motor ponownie znalazł się w III Lidze, pogrążając się w bardzo trudnej sytuacji i na pocieszenie pozostając z bardzo nowoczesnym stadionem – Areną Lublin.
Na jak długo Motor przyjechał do Ekstraklasy?
Lepiej w Motorze zaczęło dziać się dopiero wraz z nadejściem sezonu 2021/22 – po powrocie do II Ligi. W 2023 roku lublinianie awansowali zaś na zaplecze Ekstraklasy i potrzebowali zaledwie roku, aby znaleźć się pierwszy raz w swojej historii w Ekstraklasie, czyli dawnej I Lidze. Jak długo jednak zdołają w niej pozostać? W końcu handicap (jeśli nie wiesz, co to jest handicap – sprawdź!) w postaci elementu zaskoczenia, jaki zawsze towarzyszy beniaminkom, nie będzie obowiązywał wiecznie i z czasem rywalom Motoru powinno być łatwiej rozszyfrować jego grę…
***
Interesujesz się sportem i zakładami bukmacherskimi? Jednym z operatorów tworzących ranking bukmacherów, które umożliwiają legalną grę osobom pełnoletnim w Polsce jest Superbet kod promocyjny.
Napisz komentarz
Komentarze