Do zdarzenia doszło w czwartek, 5 września na trasie S7 koło Grójca. Patrol inspekcji transportu drogowego zatrzymał do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, należący do tureckiej firmy.
"W trakcie rozmowy z kierowcą i pobierania dokumentów, inspektor nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości mężczyzny. Kierującego zestawem przebadano inspekcyjnym alkomatem. Turek miał 0,74 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zgodnie z polskim prawem prowadzenie pojazdu w takim stanie to przestępstwo" - czytamy w komunikacie WITD w Radomiu.
Na miejsce została wezwana policja. Kierowcy grozi do trzech lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna od 5 tys. do 60 tys. zł.
Pojazd tureckiego przewoźnika został odholowany na wyznaczony parking strzeżony.















Napisz komentarz
Komentarze