Obecnie pracownicy usuwają luźne elementy otynkowania wiaduktu nad jezdnią od strony pl. Ołdakowskiego, czyli w miejscu, gdzie kilka tygodni temu fragment stropu spadł na samochód. Na czas prac zmieniona jest organizacja ruchu.
- W tym momencie jedna z jezdni, czyli ta, przy której obsypał się tynk, jest zamknięta. Zarówno na części drogowej, jak i kolejowej trwają prace sprawdzające. Skuwany jest luźny tynk, aby nie doszło do sytuacji, kiedy mógłby się on zawalić po raz kolejny - mówi Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Od poniedziałku po raz kolejny zmieni się organizacja ruchu, bo prace przeniosą się na drugą część wiaduktu.
- Później oczywiście przyjdzie czas na odpowiednie zabezpieczenia i prace związane z tym, aby sytuacja z obsypującym się tynkiem nie miała już miejsca. Kiedy to nastąpi? W tym momencie trudno powiedzieć. Utrudnienia, które teraz mają miejsce pod wiaduktem potrwają od kilku do kilkunastu dni - dodaje Dawid Puton.
Przypomnijmy, że fragment wiaduktu spadł na samochód osobowy 29 marca po godz. 15. Do szpitala trafił 30-letni kierowca, który na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.















Napisz komentarz
Komentarze