Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 06:23
Reklama

Wydział Frankowy skierował do TSUE pytanie o odsetki ustawowe za opóźnienie

Mimo iż w ostatnim czasie linia orzecznicza polskich sądów w zakresie spraw frankowych kształtuje się niemal jednolicie korzystnie dla frankowiczów, czego skutkiem jest około 99% wygrywanych spraw, w dalszym ciągu istnieją znaczące rozbieżności w zakresie kwestii pobocznych. Do kwestii takich należą w dalszym ciągu odsetki ustawowe za opóźnienie.

Dotychczasowa praktyka w prawie polskim

Podstawą prawną do żądania odsetek ustawowych za opóźnienie jest art. 481 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. Moment w którym dłużnik popadał w opóźnienie – najprościej rzecz ujmując – był określany jako upływ terminu (np. na zapłatę czynszu) albo wezwanie dłużnika do zapłaty, względnie doręczenie mu odpisu pozwu i upływ terminu właściwego na dokonanie zapłaty (najczęściej 7 dni). Odsetki należne były do dnia zapłaty. Jeśli zatem proces sądowy trwałby 3 lata, to za cały ten czas dłużnik był zobowiązany do wypłaty odsetek obok kwoty głównej.

Praktyka w sprawach frankowych

Przenosząc opisane wyżej zasady na grunt spraw o unieważnienie kredytów frankowych, należałoby przyjąć, że jeśli kredytobiorca dochodzi od banku wszystkich uiszczonych spłat, to bank za cały czas procesu powinien wypłacić mu od tych kwot odsetki. Gra toczy się o duże sumy, ponieważ obecnie stopa odsetek ustawowych za opóźnienie wynosi 12,25 % w skali roku, zaś spłaty kredytobiorców wynoszą najczęściej kilkaset tysięcy złotych. Przykładowo zatem jeśli suma spłat kredytobiorcy wynosi 200.000 zł a proces potrwa 3 lata, to łączna kwota odsetek możliwych do uzyskania wyniesie około 73.500 zł (200.000 zł x 0,1225 x 3).

Niestety część sędziów zaczęła limitować wysokość przyznawanych kredytobiorcom odsetek poprzez skrócenie okresu, za jaki pozostają należne. Oprócz wezwania banku do zapłaty lub doręczenia bankowi odpisu pozwu, niektórzy sędziowie wymagają dodatkowego pouczenia kredytobiorcy o skutkach nieważności umowy i powiadomienia o tym fakcie banku. Wedle prezentowanego poglądu bank popada w stan opóźnienia dopiero po powzięciu wiedzy o pouczeniu konsumenta i jego oświadczeniu o zgodzie na unieważnienie umowy. Jeśli pouczenie nastąpi np. po roku od złożenia pozwu, to kredytobiorca pozbawiany jest odsetek za rzeczony rok. Stawianie przed konsumentem tego rodzaju dodatkowego warunku nie wynika zarówno z prawa polskiego, jak i z prawa UE.

Pytanie prejudycjalne do TSUE

Mając na uwadze rozbieżności orzecznicze w opisywanej materii, jak również brak podstaw do formułowania wobec frankowiczów jakichkolwiek dodatkowych wymogów niezbędnych dla przyznania odsetek za opóźnienie Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVIII Wydział Cywilny (powszechnie – Wydział Frankowy) wystąpił do TSUE z pytaniem prejudycjalnym. Na mocy postanowienia z dnia 27 stycznia 2023 roku, Sąd Okręgowy zapytał m.in. o to czy roszczenie konsumenta o zwrot spełnionych świadczeń nie jest wymagalne, dopóki nie złoży oświadczenia o świadomości skutków nieważności umowy, a w konsekwencji czy przedsiębiorca (bank) nie ma wobec konsumenta obowiązku zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, dopóki nie zapozna się z powyższym oświadczeniem konsumenta.

Zdaniem Sądu Okręgowego w Warszawie cele dyrektywy 93/13 lepiej oddaje pogląd, zgodnie z którym odsetki należne są od dnia wezwania banku do zapłaty lub doręczenia mu odpisu pozwu, natomiast drugi pogląd (wymagający dodatkowe pouczenia i oświadczenia konsumenta) niesie za sobą skutki, które mogą pozostawać w sprzeczności z art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 tej dyrektywy. Skoro bowiem sąd krajowy nie może wyciągnąć pełnych konsekwencji wynikających z zawarcia w umowie nieuczciwych warunków bez uprzedniego oświadczenia konsumenta, to oznacza ograniczenie zakresu ochrony konsumentów przyznanego im dyrektywą 93/13. Dyrektywa ta bowiem nie nakłada na konsumentów obowiązku podejmowania jakichkolwiek działań (w tym składania oświadczeń o określonej treści) i nie przewiduje dla konsumentów żadnych negatywnych konsekwencji ewentualnego braku podjęcia takich działań. Wręcz przeciwnie, Trybunał Sprawiedliwości konsekwentnie wskazuje, że nieuczciwe warunki nie wiążą konsumenta i wobec tego należy je uznawać za nigdy nieistniejące. Jak dalej wywodzi Sąd Okręgowy – wynika to z faktu, ze art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że sądy krajowe mają obowiązek z urzędu stwierdzić, że konsument nie jest związany nieuczciwymi warunkami umownymi. Oznacza to, że konsument ma prawo zdecydować, że potwierdza nieuczciwe warunki umowne, ale nie ma obowiązku składać jakiekolwiek oświadczenia w tym przedmiocie. Co za tym idzie, niedopuszczalne jest wyciąganie wobec konsumenta negatywnych konsekwencji z tego powodu, że nie złożył takiego oświadczenia albo że złożył je w terminie późniejszym niż zakładany przez sąd krajowy.

Należy zaaprobować powyższy pogląd Sądu Okręgowego, który niewątpliwie zostanie podzielony przez TSUE. Zdumieniem napawa jednak fakt, iż nawet w najdrobniejszych i wydawałoby się oczywistych kwestiach związanych z kredytami indeksowanymi/denominowanymi niezbędne są kolejne pytania prejudycjalne do TSUE.

autor: radca prawny Maciej Dujka z Kancelarii Radców Prawnych Korzybski Wojciński Kozłowska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama