Jak odświeżyć swoją garderobę na wiosnę bez sięgania głębiej do portfela?

Sprzedawaj ubrania na Vinted i zachowuj zarobione pieniądze

Zanim zaczniemy myśleć o nowych ubraniach, przyjrzyjmy się naszym obecnym stylizacjom. Na pewno posiadamy wiele ciuchów, które są jeszcze w dobrym stanie, wyszły już z mody, są za duże, za małe, albo po prostu nie mamy już ochoty ich nosić. Warto pamiętać, że odzież, która dla nas nie jest już wartościowa, dla innych może być skarbem.

Dlatego właśnie warto odkryć aplikację Vinted albo OLX. Możemy na nich sprzedawać nasze stare ubrania. Nie będą to prawdopodobnie duże kwoty – za większość ubrań można dostać od 20 do 50 złotych. Obiecajmy sobie jednak, że całość zarobionych pieniędzy odkładamy na nową garderobę. Już po kilku tygodniach takiej sprzedaży powinniśmy mieć kwotę godną pójścia na zakupy.

Na zakupy wybierz się... do swojej szafy

Jeżeli lubisz modę, Twoja szafa na pewno pęka w szwach. Niektóre rzeczy mogą mieć jeszcze nawet metki. Czasami nasza chęć kupienia nowych ubrań nie wynika z tego, że nie mamy w czym chodzić – mamy po prostu ochotę na nowe stylizacje. Do tego nie są nam jednak potrzebne nowe ubrania, a nowe pomysły na ich łączenie.

Zainspirujmy się Internetem, np. zdjęciami na Instagramie. Znajdziemy tam mnóstwo modowych kont, które nauczą nas nowych sposobów na łączenie ubrań. W ten sposób ciuchy, które posiadamy od lat, zobaczymy nagle w nowym świetle. Może się okazać, że zakupy wcale nie są potrzebne!

Chodź na tzw. swap party

Moda na ekologię sprawia, że coraz chętniej zamiast wyrzucać stare ubrania, wymieniamy je na nowe (nowe dla nas). Teraz już praktycznie w każdym większym, a nawet mniejszym mieście, odbywają się tzw. swap parties. Są to wydarzenia, na które przychodzimy z ubraniami, które już się nam opatrzyły. Mamy miejsce na rozstawienie swojego stoiska, do którego mogą podchodzić osoby, które zainteresowały nasze ubrania. Działa to na zasadzie wymiany – jeżeli ktoś jest zainteresowany naszym ciuchem, my możemy wybrać coś za darmo z jego kolekcji. W ten sposób możemy wrócić do domu z naręczem nowych ciuchów bez wydawania nawet jednej złotówki.

Doceń tańsze sklepy z ubraniami

Jeżeli mamy ochotę na nowe ubrania na wiosnę, nie musimy od razu kierować swoich kroków do drogich galerii. Ubrania możemy znaleźć też w tańszych sklepach. Nowa gazetka Pepco wychodzi co tydzień i często można znaleźć w niej oferty na ubrania. Warto kupować tam na przykład tzw. bejziki (z ang. basic). Są to różnego rodzaju gładkie koszulki i podkoszulki, które są podstawą każdej stylizacji. Możemy tam też jednak znaleźć perełki, które staną się naszymi ulubionymi ciuchami, a przy tym nie wydamy kilkuset złotych.

Zainwestuj w akcesoria

Czasami, żeby stworzyć nowe stylizacje, naprawdę nie trzeba wiele – nie musimy nawet kupować nowych ubrań. Wystarczy zainwestować w nowe akcesoria: torebki, paski, chusty, wisiorki, opaski i inne dodatki. Mogą one całkowicie zmienić wygląd naszych ubrań, a wiosna to idealny czas na eksperymenty. Dodatki pasują też zazwyczaj do wszystkiego, dlatego możemy tworzyć z nimi nieskończoną ilość nowych stylizacji.

Zajrzyj do szafy swojego... partnera

Obecne trendy uwielbiają czerpać z mody męskiej: męskie koszule, marynarki oversize, spodnie o prostym kroju. Dlatego nasze nowe ciuchy możemy znaleźć w szafie naszego chłopaka czy męża. Czasami na nasze typowe kombo dżinsów i T-shirta wystarczy zarzucić dużą marynarkę, żeby wyglądać jak modelka z wybiegu. Męska koszula może nam zastąpić nawet sukienkę, a męskie T-shirty możemy połączyć z dżinsową spódniczką. Opcji jest naprawdę wiele, najpierw tylko skonsultujmy z naszym partnerem, czy możemy wybrać się na zakupy do jego szafy.

Nie pozwól, żeby brak pieniędzy, powstrzymał Cię od odświeżenia swojej garderoby

Jak widać, mały budżet nie musi wcale oznaczać rezygnowania z nowych stylizacji na wiosnę. Musimy po prostu posłużyć się kreatywnością, poszukać nowych pomysłów na stylizowanie ubrań i szukać nowych perełek w nietypowych miejscach. Jeżeli zastosujecie nasze pomysły, może się okazać, że na wiosnę macie kilka nowych looków w cenie jednej stylizacji kupionej w drogich butikach.