Jest motor z 1942 r., ambulans z 1945 r. i ciężarówka z 1942 r. Radomskie Stowarzyszenie Ocalić od Zapomnienia MILITARY-WAR zorganizowało pierwszy piknik, na którym zaprezentowało swój dobytek. Zakupili kilka dawnych, wojennych pojazdów amerykańskich wojsk, które sprowadzili m.in. z Norwegii, Francji i Polski.
- Najstarszy jest motor Scott z 1942 roku, ale wszystkie nasze pojazdy są z czasów II wojny światowej - mówi Jerzy Kulita ze stowarzyszenia - Jedynie Scott jest z 1987 roku. Poza tym mamy karetkę z 1945 roku, ciężarówkę z 1942 roku i Dodge WC z 1943/44 roku.
Stowarzyszenie działa od kilkunastu dni, ale już ma plany na kolejną wystawę tym razem w Jedlni-Letnisku.
- Naszą ofertą chcemy ocalić od zapomnienia, ale poza wystawami planujemy organizować wyjazdy rodzinne, klasowe, towarzyskie. Wyjazdy survivalowe z namiotami po to, aby zachęcić ludzi do wyjścia z domów, ale też poczucia się jak w czasach II wojny światowej - mówi Jerzy Kulita.
Stowarzyszenie dysponuje również własną kuchnią polową, na której przygotowuje posiłki. Podczas festynu można było skosztować pielmieni, pierogów z kapustą i grzybami oraz grochówki. Wydarzeniu towarzyszyła kwesta na rzecz uchodźców z Ukrainy.
- W Radomiu jest dużo ukraińskich rodzin, chcemy im pomóc. Rozmawiałem z jedną Ukrainką na tym pikniku, była z synem. Mąż i ojciec walczy o swój kraj za granicą, ona zrobiła zdjęcie synowi w jednym z naszych aut i wysłała mu zdjęcie, że mały jedzie, aby mu pomóc - opowiada Kulita.
Podczas kwesty udało się uzbierać ok. 4 tys. zł.















Napisz komentarz
Komentarze