W ostatniej wypowiedzi dla tabloidów przyznała, że powrót do przed ciążowej figury jest niebywale trudny, a podzielenie wolnego czasu z wychowywaniem syna, właściwie niemożliwe.
"Kiedy szykowałam się do szpitala, spytałam moją menedżerkę Gabrysię, która chwilę wcześniej została mamą, jakie ubrania powinnam zabrać. Poradziła, że te, w których chodziłam w szóstym miesiącu ciąży. Jak to? Nie zmieszczę się w ukochane dżinsy?! Musiałam zaakceptować fakt, że ciało wraca do formy powoli. Zresztą wciąż nie odzyskałam figury sprzed ciąży. Kiedy wróciłam do pracy odkryłam, że chwile, gdy mogę zrobić coś w spokoju, zdarzają się dopiero, kiedy synek pójdzie spać. Jak się okazało, też nie do końca, bo po całym dniu zasypiałam na stojąco."














