– Celem znów jest Chełm, kierunek Dorohusk i przywiezienie jak największej liczby uchodźców – mówi Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie. – Oczywiście wszystko zależy od skomunikowania naszych pociągów z pociągami przyjeżdżającymi z Ukrainy, co niestety jest coraz trudniejsze, ponieważ te pociągi kursują nieregularnie.
W sumie w pociągu Kolei Mazowieckich jest 700 miejsc siedzących. W ramach poprzednich dwóch kursów do Warszawy przyjechało 1100 osób. – Chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom i firmom dobrej woli, które pomogły nam wyposażyć pociąg humanitarny Mazowsza w pożywienie, napoje, środki higieniczne, ale także w drobne upominki dla dzieci, które tym pociągiem podróżują. Wieli ukłon również w stronę radnych województwa mazowieckiego. Bardzo zaangażował się i bardzo pomógł nam radny Leszek Przybytniak, który jest nie tylko radnym, ale też sadownikiem. Przekazał do pociągu humanitarnego kilkadziesiąt skrzynek z jabłkami i jeszcze więcej soków – podkreśla Milewska.















Napisz komentarz
Komentarze