Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 21:04
Reklama

Pomocnik Charona i portret żony. Nowe depozyty w Muzeum Malczewskiego

"Jasełka" dotarły do Radomia w czwartek, pozostałe prace część    odwiedzających placówkę mogła podziwiać już od jakiegoś czasu – Muzeum im. Jacka Malczewskiego pozyskało aż osiem cennych depozytów.

"Jasełka" z 1888 roku, znane też jako "Boże Narodzenie", "Pokłon pasterzy" czy "Szopka" pierwotnie były częścią kolekcji krakowskiego architekta Tadeusza Stryjeńskiego (1849-1943). Malczewski namalował w pierwszych latach swojej twórczości. - Znakomita praca – zachwala Paulina Szymalak-Bugajska, kuratorka kolekcji. - Dzieciątko jest na tym obrazie na pierwszym planie, ale bez żadnych dodatkowych rekwizytów. Otacza je jasność, która oświetla pochylonych nad stajenką pasterzy. Widoczna jest tu silna wtedy fascynacja ludowością, folklorem; stroje pasterzy oddane są niemal z fotograficznym zacięciem.
Od kilku tygodni w "Malczewskim" wisi inne słynne dzieło patrona – tryptyk "Konik polny". - Tryptyk jako forma artystycznego wyrazu jest charakterystyczny dla epoki symbolizmu, ale nie zawsze malowany był od razu jako całość. Czasami, jak w przypadku "Konika polnego", każda z części powstawała jakby osobno, a dopiero potem była komponowana w całość – tłumaczy Paulina Szymalak-Bugajska. - "Konika..." Malczewski malował w latach 1903-1907.

Dwa kolejne obrazy przekazane radomskiemu muzeum w depozyt to "Portret syna Rafała" z 1925 roku i "Portret żony", datowany na ok. 1922-24. Ta druga praca przedstawia żonę artysty stojącą w drzwiach jego lusławickiej pracowni. Jak właściwie zawsze, także i na tym obrazie Maria Malczewska namalowana została bez dodatkowych mitologicznych odniesień.
Radomskiej placówce udało się też pozyskać "Pomocnika Charona" z 1911 roku i "Thanatosa" z 1913 roku. Thanatos, czyli grecki bóg śmierci, syn Nocy, w malarstwie Jacka Malczewskiego przedstawiany jest najczęściej jako młoda, silnie zbudowana kobieta, niemal naga i z kosą w dłoni. Bóstwo śmierci pojawiło się w twórczości wybitnego symbolisty po śmierci matki, która zmarła wiosną 1898.

Po stu latach wrócił do Radomia wczesny obraz Malczewskiego, namalowany w naszym mieście, po powrocie artysty z Paryża, prawdopodobnie już w kamienicy przy ówczesnej ul. Warszawskiej - "Przy fortepianie". Praca, która przed wojną znajdowała się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, zaginęła w latach 40. Na aukcji w Londynie wypatrzyła go w listopadzie 2019 roku Paulinie Szymalak-Bugajska i poinformowała o tym Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Uznany za stratę wojenną obraz wrócił do Muzeum Narodowego, a placówka przekazała go w depozyt MJM.

Ostatni z najświeższych depozytów nie jest pracą wybitnego radomianina, ale spowinowaconej z nim, przez żonę, Michaliny Janoszanki - malarki, pisarki, autorki biografii "Wielki Tercjarz. Moje wspomnienia o Jacku Malczewskim", przyjaciółki domu, którą mistrz wielokrotnie portretował. Janoszanka malowała obrazy o tematyce religijnej i baśniowe sceny na szkle; te ostatnie w muzeach można podziwiać rzadko. Jej niewielki, ale wyjątkowo piękny "Rajski ptak" to tempera na szkle.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama