Już tylko 10 meczów pozostało koszykarzom HydroTrucku Radom na udowodnienie, że nie zasługują na spadek i zajęcie ostatniego miejsca w rozgrywkach. Obecnie w tabeli Energa Basket Ligi podopieczni Mihailo Uvalina plasują się na 14 miejscu, choć mają tyle samo punktów, co 15 GTK Gliwice. Właśnie ta drużyna przed tygodniem – kosztem radomian, przerwała serię aż 12 kolejnych meczów bez zwycięstwa! Za to HydroTruck nie wygrał od ośmiu pojedynków. Warto zaznaczyć, że póki co 16, czyli ostatnie miejsce (powoduje spadek do 1. ligi) zajmuje Polski Cukier Pszczółka Start Lublin, jednak zespół ten ma jeden mecz rozegrany mniej.
Nie najlepiej wiedzie się także Spójni. We wtorek podopieczni Marka Łukomskiego doznali bardzo wysokiej porażki i nic nie tłumaczy zespołu, że ten do rywalizacji podszedł po koronawirusie. Spójnia zdobył tylko 64 punkty, a sama straciła ich 106. Nic więc dziwnego, że po spotkaniu trener Łukomski oddał się do dyspozycji zarządu, a ten dzień później przychylił się do decyzji szkoleniowca i rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.
Do Radomia Spójnia przyjedzie więc z nowym szkoleniowcem, którym został Maciej Raczyński i fani tej drużyny z pewnością liczą na efekt tzw., nowej miotły. Za to kibice HydroTrucku wierzą, że drużyna w końcu wygra domowy mecz w hali RCS-u. Pomóc w tym będzie miał m.in., Danilo Ostojić, który od kilku dniu trenował z zespołem, a którego zabrakło w Gliwicach.
Początek meczu HydroTrucku ze Spójnią w piątek 11 lutego o godz. 17:30.















Napisz komentarz
Komentarze