Drużyna HydroTrucku po raz ostatni straciła punkty w meczu 16. kolejki, kiedy to zremisowała z Pogonią Tczew. Od tamtego pojedynku zawodniczki trenowane przez Wojciecha Pawłowskiego, nie tylko wygrały pięć kolejnych spotkań, ale i mają szanse awansować w tabeli na trzecie miejsce. Celem przed sezonem było uplasowanie się w gronie sześciu najlepszych zespołów i ta sztuka już dawno została osiągnięta. Po ostatniej kolejce i remisie SMS-u II Łódź ze Stomilankami Olsztyn (było 2:2 wyj. Red.) nadarzyła się okazja, by uzyskać awans o dwa oczka.
- Szanse na trzecie miejsce wciąż mamy. Do zajmującego tę lokatę SMS-u tracimy trzy punkty, a bezpośrednie mecze mamy na remis. Tak więc w przypadku wysokiej naszej wygranej i przy jednoczesnej porażce łodzianek (zagrają z Pogonią), przeskoczymy ten zespół. Za to czwarte w rozgrywkach Stomilanki Olsztyn mają nad nami dwa punkty przewagi i zagrają u siebie z Resovią Rzeszów. Wszystko jest możliwe – powiedział trener Pawłowski.
Swoim koleżankom w ewentualnym zwycięstwie nad Pragą Warszawa nie pomoże Aleksandra Szydło. Ta w pojedynku z Trójką Stzaszówka/Jelna ukarana została czwartą żółtą kartką w sezonie.
Do rywalizacji z outsiderem ze stolicy „HydroLuksiary” podejdą w dobrych nastrojach i nieco na większej świeżości. Ta wynikała z faktu, że przed tygodniem radomianki trzy punkty uzyskały bez gry, bo triumfowały walkowerem nad Piastovią Piastów.
- Przygotowania idą pełną parą. Tamten tydzień był luźniejszy. Walczymy o pełną pule. Będę chciał, żeby zagrały zawodniczki, które w trakcie sezonu otrzymywały mniej minut – podsumował Pawłowski.
Początek meczu pomiędzy HydroTruckiem, a Pragą w sobotę 29 maja o godz. 14.00.














Napisz komentarz
Komentarze