Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 17:08
Reklama

Jest taka ulica: Józefa Mireckiego

Kilkudziesięciu patronów radomskich ulic i placów to osoby wielce dla Radomia – jego historii, życia politycznego, gospodarki, kultury – zasłużone. W wielu przypadkach jest jednak tak, że dowiadujemy się, kim byli, w momencie nazwania ich imieniem ulicy, a potem o ich wyjątkowości zapominamy.
Jest taka ulica: Józefa Mireckiego

Źródło: fot. Piotr Nowakowski/cozadzien.pl

Ulica Józefa Mireckiego znajduje się w Śródmieściu, od pl. ks. Romana Kotlarza do ul. Stanisława Wernera, równoległa do boku Starego Ogrodu.

Józef Anastazy Mirecki urodził się 27 lutego 1879 roku w majątku Kłonówek koło Radomia. Był synem zamożnych obywateli ziemskich: Teodora i Franciszki z Gogolewskich, wdowy po hrabim Niesiołowskim. To ona wywarła dominujący wpływ na patriotyczne wychowanie syna.

Od 1888 roku Józef uczył się w gimnazjum w Radomiu, działał też w kółkach samokształceniowych założonych przez Kazimierza Kelles-Krauza. Skończył szkołę przygotowawczą i cztery klasy gimnazjum. W 1896, kiedy był uczniem V klasy gimnazjum, został wydalony ze szkoły za zatarg z rosyjskim oficerem – nauczycielem gimnastyki i za protest przeciwko rusyfikacji. Tzw. wilczy bilet uniemożliwił Józefowi naukę w innych szkołach na terenie zaboru rosyjskiego, przeprowadził się więc do Dąbrowy Górniczej. Tam od października 1896 do lipca 1897 odbywał praktykę ślusarską w Hucie Bankowej, potem wstąpił do szkoły sztygarów. Nie ukończył jej - pod koniec listopada 1899 został wraz z kolegami z niej usunięty. Rozpoczął więc pracę jako pomocnik buchaltera w Kopalni „Jan”.

Od 1900 roku Józef Mirecki był członkiem PPS. W związku z tą działalnością został aresztowany, ale udało mu się zbiec w czasie eskortowania. Pojechał do Galicji - do Borysławia, gdzie wstąpił na wyższy kurs w krajowej szkole górnictwa i wiertnictwa. Po kilku miesiącach zdał egzamin i rozpoczął kopalnianą praktykę w firmie Mikucki i Perutz w Borysławiu.
Wrócił do Radomia we wrześniu 1901 i rozpoczął służbę wojskową. Po przydziale do batalionu saperów lejbgwardii w Petersburgu został 2 maja 1902 aresztowany w związku z działalnością w PPS. Osadzono go w więzieniu piotrkowskim, a 7 maja 1903 przeniesiono do Radomia. Kilka tygodni później zorganizował w więzieniu demonstrację.

10 maja 1904 Mirecki został skazany na wykluczenie z wojska i sześcioletnie zesłanie na Syberię, do guberni ołonieckiej. Po ośmiu miesiącach – 16 stycznia 1905 roku - uciekł. Trzy dni później był już w Warszawie, a potem w Galicji. Natychmiast przystąpił do nowo utworzonej Organizacji Bojowej PPS. Podczas rewolucji 1905-1907 dowodził wieloma brawurowymi akcjami ekspropriacyjnymi, m.in. pod Opatowem (5 sierpnia 1905), gdzie zdobyto 12 tys. rubli.

Wrócił do Warszawy i 20 sierpnia 1905 uczestniczył w konferencji warszawskiej PPS. Dom, w którym odbywały się obrady, został otoczony przez carską ochranę. Mirecki, ostrzeliwując się, wydostał się na dach. Postanowił, że Rosjanie nie wezmą go żywcem, ale strzał, który do siebie oddał nie okazał się śmiertelny. Ranny trafił do Cytadeli, a potem na Pawiak. W związku z operacją skierowany został do szpitala św. Ducha, skąd uciekł 18 października 1905. Wyjechał do Galicji, ale po krótkim czasie wrócił do Warszawy. W połowie 1906 roku został kierownikiem okręgu bojowego w Łodzi.

Po rozłamie w PPS Mirecki znalazł się we Frakcji Rewolucyjnej. W sierpniu 1907 został członkiem Wydziału Bojowego PPS-Frakcji Rewolucyjnej. 28 listopada 1907 został wydany żandarmom przez prowokatora Charewicza, schwytany wraz z żoną i osadzony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Trzykrotnie sądzony (30 maja, 3 i 4 sierpnia i 6 października 1908), został skazany na śmierć. 9 października 1908 został stracony w Cytadeli. Miejsce jego pochówku do dziś pozostaje nieznane.
Rada Miejska Radomia ul. Basenowej nadała imię Józefa „Montwiłła” Mireckiego (Montwiłł to jeden z pseudonimów Mireckiego)w dwudziestoleciu międzywojennym. „Montwiłł” zniknął z nazwy ulicy w PRL-u.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

RADOM to PIS ✈ 17.01.2021 13:04
Wszyscy wiedzą,że POlszewiki to dno.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
RADOM to PiS ✈ 17.01.2021 10:47
To nasz prezes ze swoim kotem to cienki Bolek.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama