Specustawa mieszkaniowa, bo to korzystając z dawanych przez nią uprawnień prywatny inwestor chce budować apartamentowiec przy ul. Zagłoby/Słowackiego, weszła w życie w sierpniu 2018 roku. Zapisano w niej, że inwestycję mieszkaniową lub inwestycję towarzyszącą można realizować niezależnie od istnienia lub ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przedsięwzięcie nie może być jednak sprzeczne z zapisami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Ale warunek ten nie dotyczy terenów, które w przeszłości były wykorzystywane jako kolejowe, wojskowe, produkcyjne lub usług pocztowych. Zgodę na inwestycję - po przejściu przez inwestora całej procedury upubliczniania, opiniowania i uzgadniania – musi wyrazić też rada miejska.
Z tzw. lex deweloper w Radomiu skorzystało do tej pory dwóch inwestorów – przy ul. Malczewskiego, niedaleko Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Wydziału Sztuki UTH, stanie 50-metrowy wieżowiec, a na działkach po Impersonie przy ul. Dzierzkowskiej Spółdzielnia Budownictwa-Mieszkaniowego „Łucznik” wybuduje sześć ośmiopiętrowych bloków. Na te inwestycje radni zgodę wyrazili w marcu. Z kolejną zgłosił się do miasta inwestor Apartamentów Jagiellońskich, właściciel terenu u zbiegu ulic Słowackiego i Zagłoby. Kilka lat temu wybudował tu trzykondygnacyjny budynek handlowo-usługowy. Teraz na pozostałej części terenu, po wyburzeniu kina Odeon, chce postawić 10-kondygnacyjny budynek z garażem podziemnym. Na parterze zaplanowano handel i usługi, na pozostałych kondygnacjach – mieszkania. Mają tam być elementy małej architektury i urządzona zieleń. Inwestor zaplanował także „przestrzeń rekreacyjno-wypoczynkową dla mieszkańców”.
Przedstawione przez inwestora plany negatywnie zaopiniowała Gminna Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. Zdaniem jej członków „koncepcja zakłada zbyt dużą wysokość i kubaturę budynku w stosunku do zainwestowania terenów sąsiednich oraz będzie negatywnie oddziaływać na nieruchomość sąsiednią”, czyli Dom dla Bezdomnych przy ul. Zagłoby. Ponadto z obsługą komunikacyjną tak dużej inwestycji (w bloku ma być ponad 130 mieszkań) może sobie nie poradzić istniejące skrzyżowanie ul. Zagłoby i Słowackiego. Mało tego - „teren inwestycji znajduje się wewnątrz obszaru objętego strefą ochrony ekspozycji wyznaczonego w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”. Negatywnie na temat inwestycji wypowiedziała się także straż pożarna. Dlatego miasto przygotowało projekt uchwały, w której odmawia inwestorowi ustalenia lokalizacji apartamentowca przy ul. Zagłoby.
- Rzecz jasna, tą decyzją nie zamykamy tematu. Jeśli inwestor dostosuje się do wymagań Gminnej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, przyjdziemy na sesję z uchwałą zezwalającą na inwestycję – mówiła wiceprezydent Katarzyna Kalinowska na ostatniej sesji, prezentując projekt uchwały.
Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz (PiS) przyznała, że rozpadający się budynek kina Odeon rzeczywiście szpeci okolicę. - Warto byłoby ten teren zagospodarować. Czy było jakieś zainteresowanie kogoś innego tą nieruchomością? - chciała wiedzieć.
- Stoi tam budynek Odeonu, który jest ruiną. I to dobrze, że znalazł się ktoś, kto chce tam zainwestować – przekonywał Robert Fiszer (PiS). - Nie zgadzam się z opinią komisji, że ten budynek będzie za wysoki.
- Wszyscy się zgadzamy co do tego, że ten teren powinien być zagospodarowany. Problem polega na tym, że inwestor otrzymał warunki zabudowy, w których jest zapisane, że maksymalna wysokość budynku to pięć kondygnacji, a on w ramach specustawy chce dziewięć – stwierdziła Kalinowska.
Za odmową lokalizacji tak wysokiego apartamentowca przy ul. Zagłoby głosowało dziewięciu radnych KO, przeciw było 13 radnych PiS. Trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Napisz komentarz
Komentarze