Okres przed dniem Wszystkich Świętych to czas wytężonej pracy Straży Leśnej. A wiąże się to z nasilonymi kradzieżami stroiszu – mówi Edyta Nowicka, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. - Niestety, wciąż się zdarza, że tradycja zdobienia grobów wiązankami na bazie stroiszu jodłowego ma negatywne konsekwencje dla lasu. Pomimo działań leśników duża część oferowanych na rynku gałązek jodłowych pozyskiwana jest nielegalnie. W tym okresie niszczone są również inne rośliny, w tym chronione mchy, z których również wykonywane są ozdobne kompozycje na groby.
Złodzieje stroiszu niszczą przede wszystkim młode jodełki, często ogołacając je z niemal wszystkich gałązek. Tak uszkodzone drzewko w najlepszym razie będzie się regenerować przez kilka sezonów, jednak często z braku aparatu asymilacyjnego obumiera. Jeden metr przestrzenny stroiszu jodłowego to zwykle ok. 600 do 1000 gałązek! By przygotować taką partię jedliny, złodzieje niszczą nawet kilkanaście arów gęstego odnowienia jodłowego.
Dlatego leśnicy apelują, by kupować stroisz legalnie. Kupujący otrzymuje w nadleśnictwie dokument potwierdzający legalność zakupu.























Napisz komentarz
Komentarze