W tym roku, w związku z pandemią, Wigilii dla Samotnych w dotychczasowej formie wprawdzie nie będzie, ale każdy kto potrzebuje pomocy, taką pomoc otrzyma. Przypomnijmy, do tej pory wigilia dla samotnych odbywała się w Radomiu już trzy razy. Wszyscy, którzy tego dnia nie chcieli być sami, mogli spotkać się w Zespole Szkół Budowlanych i spędzali wigilijną wieczerzę przy wspólnym stole. Nigdy nie brakowało też wspólnego kolędowania.
Idea spotkania dla osób, które są samotne, z dala od rodzin lub po prostu nie mają domu narodziła się 18 lat temu. Jak opowiada Mikołaj Rykowski z fundacji "Wolne miejsca" z Katowic, zaczęło się kiedy razem z żoną zaprosił do siebie jedną osobę, żeby wykorzystać tradycyjne, wolne miejsce przy stole. - Drażniło mnie, że przygotowujemy coś dla nikogo. Powiedziałem żonie, że albo zaczniemy to wykorzystywać, albo nie robimy tego w ogóle. Poszło w zaproszenia. Zaprosiliśmy naszego sąsiada - opowiada Rykowski. To właśnie z Katowic tradycja przeniosła się do wielu innych miast w Polsce.
W związku z pandemią, Wigilia dla samotnych nie może odbyć się w tradycyjnej formie wieczerzy. - Podobnie jak to było przed Wielkanocą, chcemy przygotować dla osób samotnych specjalne pakiety, w których znajdą się tradycyjne wigilijne potrawy oraz upominki. Zapraszamy do współpracy darczyńców i wolontariuszy, którzy w Wigilię zechcą pomóc w rozwożeniu paczek. Wkrótce uruchomimy też specjalną infolinię i rozpoczniemy przyjmowanie zgłoszeń od osób potrzebujących pomocy - mówi Mikołaj Rykowski z Fundacji „Wolne Miejsce”.
- Fundacje Wolne Miejsce i Droga Życia to nasi sprawdzeni partnerzy. Bardzo się cieszę, że w tym trudnym czasie udało się znaleźć pomysł na to, by pokazać ludziom potrzebującym, że ktoś o nich pamięta, i że mogą liczyć na wsparcie drugiego człowieka - mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.















Napisz komentarz
Komentarze