Strażnicy natychmiast udali się na teren posesji i przez okno zauważyli leżącego na podłodze około 65 letniego mężczyznę. Siostrzeniec rozpoznał, że jest to jego wujek. Z uwagi na to iż mężczyzna nie ruszał się i fakt, że w przeszłości miał problemy zdrowotne zachodziło podejrzenie realnego zagrożenia zdrowia i życia. Żadne próby dostania się do mieszkania nie dały rezultatu, a hałas nie spowodował, żadnej reakcji mężczyzny. W związku z tym poinformowano o zaistniałej sytuacji i wezwano straż pożarną, policję i pogotowie. W trakcie interwencji strażnicy podjęli decyzję o wybiciu szyby w celu dostania do pomieszczenia w którym leżał mężczyzna.
Po wybiciu szyby funkcjonariusze dostali się do pomieszczenia i sprawdzili czynności życiowe mężczyzny. Mężczyzna ten dawał minimalne oznaki życia oznak życia, był bardzo wyziębiony i bezsilny z licznymi obrażeniami. Funkcjonariusze zajęli się nim do czasu przybycia lekarza. Przybyli na miejsce ratownicy i lekarz przejęli czynności ratunkowe od funkcjonariuszy straży miejskiej. Mężczyznę zaopatrzono i przewieziono do Szpitala na ul. Aleksandrowicza.
Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone i przekazane najbliższej rodzinie.














Napisz komentarz
Komentarze