Drużyna HydroTrucku po raz pierwszy w swojej nowe przygodzie z basketem, wcześniej występowała jako Rosa Radom i nawet zdobyła to trofeum, uzyskała awans do najlepszej „ósemki” Pucharu Polski.
Zespół Roberta Witki przed losowaniem nie był rozstawiony, ale trafił dość dobrze. Radomianie w wyniku losowania skonfrontują siły z Legią Warszawa, a więc 14. w obecnym sezonie drużyną Energa Basket Ligi. Podopieczni Tane Spaseva w 20. dotychczasowych pojedynkach wygrali zaledwie cztery.
Co istotne radomianie i Legia dwukrotnie mieli okazję zagrać przeciw sobie. Najpierw w stolicy HydroTruck pokonał rywali różnicą 14. oczek, a przed kilkoma dniami w hali MOSIR-u HydroTruck po niezwykle zaciętym pojedynku – zwłaszcza w ostatniej kwarcie – wygrał 79:76. - Mam nadzieję, że podobne emocje będą towarzyszyły spotkaniu w czwartek – mówił po tym spotkaniu Spasev.
Ciekawie w czwartek zapowiadają się starcia na pozycjach obwodowych, jak i centrów. Dużo będzie zależeć między innymi od dyspozycji rzutowej Michała Michalaka, jak i Roda Camphora. W Radomiu z dobrej strony pokazał się z kolei Australijczyk Keanu Pinder, za którego odpowiedzialny był m.in., Carl Lindbom. O ile Fin niezbyt dobrze funkcjonował w defensywie, tak o wiele lepiej radził sobie w ataku i został najlepszych strzelcem piątkowej rywalizacji.
Triumfator ćwierćfinału Suzuki Pucharu Polski zagra ze zwycięzcą meczu Start Lublin vs Anwil Włocławek.
Początek gry HydroTrucku z Legią w czwartek o godz. 18.
Napisz komentarz
Komentarze