W sierpniu 2015 roku chłopiec zachorował na białaczkę szpikową oporną na leczenie. Został poddany chemioterapii, a na początku 2016 roku przeszedł przeszczep szpiku i powoli zaczął wracać do zdrowia. Niestety pod koniec sierpnia tego roku choroba się odnowiła. – Jest to bardzo szybka wznowa, dlatego też sama chemioterapia nie pomoże – mówi Jolanta Romanowska, mama Mateusza.
Chłopca czeka kolejny przeszczep szpiku. Tym razem sama chemioterapia przed przeszczepem nie wystarczy. Mateusz musi mieć podawany bardzo drogi lek - Mylotarg, który nie jest refundowany prze NFZ. Lek jest sprowadzany z Japonii, a jedna dawka kosztuje od 30 do 35 tysięcy złoty, w zależności od kursu waluty. – Niestety lekarze nie umieją określić ile dawek będzie potrzebował Mateusz. Teraz Mateusz jest po pierwszym bloku chemioterapii i jeśli jego wyniki wskażą, że choroba się cofała to będzie ich potrzebował mniej, ale jeśli okaże się, że białaczka ustąpiła tylko w małym stopniu to będzie trzeba tą ilość zwiększyć - informuje mama chłopca.
Mateuszowi można pomóc wpłacając pieniądze na poniższe konto: FUNDACJA DZIECIOM ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ Bank BPH S.A 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Tytułem: 27925 Romanowski Mateusz Goworowo darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.














