Zieloni zanotowali najlepszy z możliwych miesięcy w rozgrywkach. We wrześniu podopieczni Dariusza Banasika rozegrali pięć spotkań (cztery o punkty i jeden pucharowy), notując same zwycięstwa. W sobotę radomianie zmierzą się w Suwałkach ze znajdującymi się w dołku miejscowymi Wigrami.
W drogę do polskiej stolicy zimna Radomiak wyruszył w piątek. - Po drodze odbędziemy trening w Zambrowie i po nim bezpośrednio udajemy się do Suwałk – powiedział Michał Szprendałowicz, rzecznik klubu.
Już wiemy, że do autokaru nie wsiadł Damian Jakubik, który w weekend w Fortuna 1 Lidze będzie musiał pauzować. To kara za czwartą żółtą kartkę, jaką wyróżniający się w rozgrywkach defensor, otrzymał w starciu ze Stalą Mielec. - Być może Jakubik zagra w drużynie rezerw, bowiem tam kara go nie obowiązuje – dodał Szprendałowicz.
Nie wykluczone, że trener Banasik w pojedynku z Wigrami nie będzie mógł skorzystać z narzekającego na uraz stawu skokowego Damiana Nowaka.
Za to do drużyny powraca Mateusz Lewandowski. To właśnie z tym zawodnikiem w składzie Radomiak, jak dotąd wygrał wszystkie mecze. Tymczasem trener Banasik może mieć duży ból głowy z zestawieniem optymalnej jedenastki. Poza Lewandowskim do zespołu powraca także Michał Kaput. To właśnie, dzięki jego absencji (gorączka pomocnika) tuż przed meczem do wyjściowego składu przeciwko Stali wskoczył Patryk Mikita. Zawodnik zdobył dwa gole i został uznany najlepszym zawodnikiem hitu kolejki.
Wigry mają o wiele większe problemy. Znajdujący się w strefie spadkowej klub, po serii niepowodzeń w poniedziałek zwolnił trenera Adama Fedoruku, i póki co nikogo w jego miejsce nie zatrudnił. Wszystko wskazuje na to, że drużynę przeciwko wiceliderowi poprowadzi jego asystent.
Mecz Wigier z Radomiakiem poprowadzi Wojciech Krztoń z Olsztyna a pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi punktualnie o godz. 17.
Napisz komentarz
Komentarze