Po trzech zwycięstwach z rzędu, piłkarze Broni Radom musieli przełknąć gorzką pigułkę. Radomianie w sobotę dwukrotnie prowadzili, ale ostatecznie zeszli z boiska pokonani.
Goście dobrze rozpoczęli to spotkanie. W 7 minucie minimalnie po strzale głową chybił Czarnota, ale kilka chwil później piłkę w siatce umieścił po dośrodkowaniu Czarnecki. Znicz bardzo szybko doprowadził do remisu. W 11 minucie w polu karnym faulował Leśniewski, a "jedenastkę" na gola zamienił Gądek. Przed przerwą, w 40 minucie dobrym strzałem z wolnego popisał się Więcek, ale od straty gola swój zespół uratował bramkarz gospodarzy.
Broń bardzo dobrze zaczęła drugą część gry. W 49 minucie z wolnego strzelał Wicik. Jego uderzenie obronił golkiper Znicza, ale piłka trafiła wprost na głowę Jedynaka, który wyprowadził Broń na prowadzenie. Znów jednak Znicz szybko doproawdził do wyrównania. Rywale wykorzystali błąd radomian w kryciu po rzucie z autu i Giełażyn pokonał Młodzińskiego w 58 minucie spotkania. Na tym jednak miejscowi nie poprzestali. W 64 minucie goście stracili piłkę w środku, a do siatki trafił Fiedorowicz.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, choć radomianie starali się doprowadzić do remisu. Ich starania jednak nie przyniosły efektu.
Znicz Biała Piska - Broń Radom 3:2 (1:1)
Bramki: Gądek 13 z karnego, Giełażyn 58, Fiedorowicz 64 - Czarnecki 8, Jedynak 48.
Broń: Młodziński - Ziemak, Jagieła, Wicik (69 Sternicki), Leśniewski, Kołtunowicz (69 Zagórski), Czarnota, Więcek, Jedynak (55 Nogaj), Czarnecki, Śliwiński (78 Winiarski).















Napisz komentarz
Komentarze