Piąty weekend „Fosy pełnej kultury: Do sześciu razy sztuka!” w Amfiteatrze poświęcony był sztukom plastycznym. Zajęcia, w których mogliśmy wziąć udział miały uświadomić, że sztuka jest obecna w naszym codziennym życiu. Co ważne, warsztaty były bardzo różnorodne i skierowane do dorosłego, jak i młodego uczestnika.
- Tkaliśmy, tworzyliśmy grafikę warsztatową, malowaliśmy swoje własne obrazy, tworzyliśmy też las w słoju. Różnorodność warsztatów przejawiała się zarówno w samych technikach, jak i w sposobie prowadzenia tych warsztatów, sposobie wykorzystania różnych materiałów, często nieoczywistych. Myślę, że osiągnęliśmy cel, bo te dzieła sztuki będą teraz ozdabiały domy tych, którzy je stworzyli - opowiada o minionym weekendzie Anna Dudziak z Miejskiego Ośrodka Kultury Amfiteatr. - Co nas cieszy bardzo, to udział tak wielu dzieciaków, całych rodzin.
Ciekawą propozycją były m.in. warsztaty z linorytu. - Wspaniały pomysł na zagospodarowanie czasu letniego i jednocześnie zapoznanie się z techniką. Bardzo miła współpraca z prowadzącymi. Ja akurat wymyśliłem jeżoślimaka - zachwala warsztaty Jarosław Hetman jeden z uczestników Fosy.
Ponadto odbyły się zajęcia z kompozycji fotograficznej martwej natury, rzeźby kinetycznej, rodzinne warsztaty Chlapidła czy z malowania światłem. "Fosa pełna kultury", to także muzyka; tu też Amfiteatr stawia na różnorodność. W miniony weekend mogliśmy na żywo posłuchać zespołu Kamp!, który w Radomiu gościł pierwszy raz.
- Staramy się, żeby w każdym weekendzie był zaproponowany odmienny gatunek muzyczny. Po raz pierwszy mieliśmy muzykę elektroniczną w takim wymiarze i okazuje się, że w Radomiu ona też ma swoich zwolenników. Kamp!, to taki zespół, który nie pozwala siedzieć na leżaku, dlatego bardzo szybko wszyscy poderwali się do tańca. Atmosfera była świetna - przekonuje Anna Dudziak.
Za tydzień ostatni weekend w ramach Fosy pełnej kultury. Będzie on poświęcony w całości muzyce, a podczas koncertu finałowego wystąpi Stanisława Celińska.
Napisz komentarz
Komentarze