Koncert był prawdziwą ucztą dla wytrawnych wielbicieli muzyki. Ojciec i syn zabrali publiczność w subiektywną muzyczną podróż po Grecji. Warstwę tekstową w dużej części stanowiły wiersze Konstandinosa Kawafisa, jednego z najwybitniejszych greckich poetów przełomu XIX i XX w.
- Koncepcyjna płyta pt. „Kolos”, z której pochodziły wykonywane utwory, to swoisty dialog pokoleń tworzący jedną spójną artystyczną całość. Dla starszego muzyka materiał zawarty na płycie jest wyrazem nostalgii, ukłonem dla przeszłości i swoistym hołdem dla „utraconego” i „niepoznanego” kraju przodków. Dla młodszego, to inspiracje, odkrywanie korzeni i odnajdywanie tożsamości. Na uwagę zasługiwały specyficzne środki przekazu. Mieliśmy do czynienia z klasyczną warstwą melodii i słów, ale również z mnogością improwizacji, wydawanych przez Jorgosa Skoliasa dźwięków, zaskakujących przejść. Perkusja nie była tylko elementem rytmicznym, lecz równorzędnym z popisami wokalnymi, narzędziem malującym muzyczne obrazy i nastrój – mówi Aleksandra Wiąckiewicz z wareckiego muzeum.















Napisz komentarz
Komentarze