Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 18:42
Reklama

VIS w zbiorach muzeum

Muzeum im. Jacka Malczewskiego – dzięki hojności sponsorów – kupiło jeden z egzemplarzy legendarnego pistoletu VIS wz. 35. Zakupiony pistolet pochodzi z okolicznościowej partii VIS-ów wyprodukowanych przez Fabrykę Broni w Radomiu w 2018 roku z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Jak mówi dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu Adam Zieleziński, pozyskanie pistoletu VIS z wygrawerowanym napisem „100 lat Niepodłegłej” przez radomskie muzeum było kwestią czasu i koniecznością. Ale muzeum nie otrzymało VIS-a w prezencie od Fabryki Broni. - Nie było szans. Ważne osobistości, polityczne  i gospodarcze odpowiedziały nam, że nie jest to możliwe, aby VIS z okolicznościowej partii znalazł się w zbiorach muzeum, a nawet, że to nie jest istotnie, aby on w tej kolekcji był - mówi Adam Zieliński, dyrektor  Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.

Muzeum chcąc posiadać w swojej kolekcji VIS-a z jubileuszowej partii, musiało go kupić. Było to możliwe dzięki sponsorom: osobom prywatnym oraz firmom, którzy wsparli finansowo zakup pistoletu.

Jubileuszowa seria pistoletu VIS powstała w Fabryce Broni w Radomiu oparciu o oryginalną, przedwojenną dokumentację. Pistolety mają numery seryjne od 201801 do 201850 - początek każdego numeru nawiązuje do roku 2018. VIS zakupiony przez Muzeum im. Jacka Malczewskiego ma numer 201824. To już czwarty pistolet VIS, który znajduje się w kolekcji Muzeum im. Jacak Malczewskiego. Trzy poprzednie egzemplarze zostały wyprodukowane w Radomiu w 1938 i 1939 roku. - Ten z 1938 roku były wyprodukowane wyprodukowane i przekazane Wojsku Polskiemu, bo posiadają wojskowy odbiór technicznych o symbolu D2 i B5. Natomiast ten z 1939 roku nie został odebrany przez wojsko i został na terenie Fabryki Broni. W czasie kampanii wrześniowej został przekazany formułującemu się nowemu wojsku na terenie koszar w Radomiu - wyjaśnia Mariusz Kól - pracownik Działu Historia w muzeum.

VIS zakupiony przez radomskie muzeum kosztował 16 tysięcy złotych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Marek 27.03.2019 20:07
Brawa dla Muzeum za taki pomysł głęboki szacunek dla sponsorów. A decydenci...cóż, szkoda słów. Ale będę o nich pamiętał przy najbliższych wyborach.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
123 27.03.2019 13:13
Bowiem, szanowni Państwo, jak wiadomo, Radom wszyscy decydenci mają w głębokim poważaniu. Jak za zaborcy, miasto musi radzić sobie samo. Na szczęście mamy jak wówczas hojnych obywateli, którzy są w stanie zasponsorować to, czego finansowania odmawia państwo.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama