Dominik Sokół z Radomiaka Radom zadebiutował w reprezentacji Polski do lat 20. Napastnik "Zielonych" dostał szansę od Jacka Magiery i zameldował się na boisku w 84. minucie spotkania, zmieniając innego snajpera, Dominika Steczyka. Młody zawodnik zaliczył kilka zagrań, ale równie ważny, co debiut, był dla niego okres, w którym pracował z trenerem młodzieżowej drużyny narodowej. Ten jest zadowolony z postawy piłkarza Radomiaka. - Oceniam go bardzo pozytywnie, tak jak każdego zawodnika. Każdy się stara, marzy o tym, by być w tej reprezentacji - powiedział Magiera.
Zawodnik "Zielonych" był jedynym powołanym do reprezentacji Jacka Magiery piłkarzem, który występuje na tym poziomie rozgrywkowym.- Dominik zaliczył debiut jako piłkarz z drugiej ligi. To pokazuje, że na tym poziomie też można znaleźć zawodników na miarę reprezentacji. Przykład Kuby Błaszczykowskiego, który z czwartej ligi trafił do Wisły Kraków, pokazuje, że w niższych ligach też są perełki. Trzeba szukać, jeździć, obserwować, motywować, inspirować i dać szansę. Wtedy jest szansa na to, że zawodnik odwdzięczy się dobrą grą - komentuje.
Debiut ma być dla napastnika pozytywnym sygnałem i motywacją do dalszej pracy. - Mam nadzieję, że Dominik zadomowi się w profesjonalnej piłce na dłużej. Ten występ ma być bodźcem do dalszej pracy, ale też sygnałem dla innych, że można, niezależnie od tego w jakiej lidze kto gra. Jeździmy na trzecią ligę, czwartą, wiemy, że być może wielu piłkarzy z dużym potencjałem tam nie ma, ale zawodników, którzy prezentują wysoki poziom dostrzeżemy, bo dostrzec potencjał to jest nasza rola jako trenerów - tłumaczy szkoleniowiec młodzieżowej reprezentacji Polski.














