Czy mając 10 punktów straty do lidera, można myśleć o awansie do trzeciej ligi? Piłkarze Pilicy Białobrzegi po rundzie jesiennej uplasowali się na trzeciej pozycji w tabeli, ale Pogoń Grodzisk Mazowiecki mocno im "odjechała". Drużyna z Białobrzegów zimą wysłała kilku piłkarzy na wypożyczenie, jednak po cichu wciąż liczy na potknięcia faworyta. W międzyczasie klub się rozrasta, bo w mieście jak na drożdżach rośnie nowy stadion. Jeśli w tym sezonie ekipa Bolesława Strzemińskiego nie wywalczy promocji do trzeciej ligi, to w przyszłym, już na nowym obiekcie, znów wystartuje do gry o awans jako faworyt rozgrywek. Nic dziwnego, bo od czasu spadku do czwartej ligi, jest stałym punktem czołówki tabeli rozgrywek.
Zimą klub z Białobrzegów rozegrał tylko siedem sparingów. Dwa zaplanowane mecze kontrolne nie doszły bowiem do skutku. Pilica, poza wpadką w pierwszym spotkaniu z KS Warka, prezentowała się w nich bardzo dobrze, bo odniosła aż pięć zwycięstw. Skutecznością błyszczał król strzelców poprzednich rozgrywek, Michał Kucharczyk. Do formy wrócił też Damian Stanisławski, który zimą mógł odejść z zespołu, ale ostatecznie został w klubie. Problem w tym, że doznał kontuzji... - Okres przygotowawczy przebiegał dobrze, zrealizowaliśmy założenia. W sparingach też prezentowaliśmy się nieźle. Problem pojawił się w ostatnim tygodniu, bo wtedy kilku zawodników złapało kontuzje. W pierwszym meczu prawdopodobnie zagrają Michał Kucharczyk i Mateusz Jaworski, ale poważniejsze urazy muszą wyleczyć Damian Stanisławski i Adrian Karasek - mówi trener Bolesław Strzemiński.
Urazy czołowych postaci to duży problem dla Pilicy, bo wiosną kadra zespołu będzie bardzo wąska. - Obecnie mamy w kadrze 19 piłkarzy z czego trzech bramkarzy. W pozostałej 16 z pola też są zawodnicy młodzi, którzy nie są jeszcze na takim etapie, by grać od pierwszej minuty i brać na siebie ciężar w czwartej lidze. Jeśli będą omijały nas kartki, czy kontuzje, to będzie to wyglądało dobrze. W przypadku problemów kadrowych może być nieco gorzej - przyznaje szkoleniowiec czwartoligowca.
"Odchudzenie" drużyny nastąpiło w wyniku oszczędności. Wielu zawodników udało się na wypożyczenia do innych klubów grających na tym poziomie rozgrywek. - Po rozmowie z zarządem mogę powiedzieć, że taka decyzja nastąpiła z przyczyn finansowych. Wypożyczyliśmy kilku zawodników, wrócił do nas tylko Bartłomiej Sadzik, który jesienią też był wypożyczony do LKS-u Promna - komentuje Strzemiński.
Czy "wiecznego faworyta" z Białobrzegów stać na dogonienie Pogoni? Według Bolesława Strzemińskiego tak, choć zadanie nie będzie proste. Wiele zależy także od bezpośredniej konfrontacji obydwu drużyn. - Gdyby nie nasze problemy kadrowe, to na pewno byśmy powalczyli. Teraz najważniejsze będą dwa pierwsze mecze, pierwszy to zawsze niewiadoma, a w drugim gramy z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Jeśli tam wygramy, to myślę, że będziemy mogli myśleć o grze o awans - tłumaczy trener Pilicy.
Sparingi: 5-1-1 26-8 (KS Warka O 1:3, Mazowsze Grójec O 8:0, Huragan Wołomin 4L 2:2, Energia Kozienice 4L 7:1, Granat Skarżysko-Kamienna 4L 2:1, Radomiak II Radom 4L 4:0, LKS Promna 4L 2:1)
2L - druga liga, 3L - trzecia liga, 4L - czwarta liga, O - liga okręgowa, A - klasa A, B - klasa B
Strzelcy w sparingach: Michał Kucharczyk - 9, Damian Stanisławski - 6, Rafał Białecki - 4, Piotr Skałbania - 2, Bartosz Zawadzki - 2, Rafał Stróżka - 1, Marcin Rawski - 1.
Przybyli: Bartłomiej Sadzik (O - LKS Promna)
Ubyli: Tomasz Janiszewski (N - Oskar Przysucha), Michał Janik (P - Mszczonowianka), Patryk Strus (P - LKS Promna), Bartłomiej Janiszewski (P - LKS Promna), Filip Kacperkiewicz ( - LKS Promna), Wojciech Adamczyk (O - LKS Promna)
B - bramkarz, O - obrońca, P - pomocnik, N - napastnik
