Tablica, na której przedstawiono powiązania Jarosława Kaczyńskiego i osób z jego otoczenia z Instytutem Lecha Kaczyńskiego i spółką Srebrna, pojawiła się kilka tygodni temu na korytarzach sejmowych. - Pierwsza tablica została zaaresztowana przez Straż Marszałkowską, a drugą zaanektował minister Marek Suski – powiedziała Anna Maria Białkowska. - Teraz stworzyliśmy repliki tych tablic i postawimy je w biurach Platformy Obywatelskiej w całym kraju.
Zdaniem posłanki te „aresztowania” tablic mają na celu przykrycie afer. - Przez trzy lata rządów Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się wiele afer. Była afera Skoku, NBP, KNF-u czy przydzielania nagród dla ministrów, ale to afera Srebrnej wzbudziła najwięcej kontrowersji, bo dotknęła samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego aż tak bardzo zależy działaczom PiS-u na jej tuszowaniu i można wręcz powiedzieć, że powstał Komitet Obrony Kaczyńskiego, w skrócie KOK, któremu przewodzi Marek Suski – wyjaśniła Białkowska.
Posłanka Platformy Obywatelskiej uważa, że działaniem mającym przykryć aferę Srebrnej było ogłoszenie „Nowej Piątki” Prawa i Sprawiedliwości. - Kilka dni po wybuchu tej afery pojawiła się piątka Morawieckiego, a właściwie piątka Kaczyńskiego – powiedziała Białkowska. - PiS szczodrą ręką rozdaje miliardy złotych, żeby przykryć aferę Srebrnej. Nie wiemy, jak się dalej potoczą losy tej afery, ale wiemy, że prawdy nie można zaaresztować, prawda zawsze wyjdzie na jaw.















Napisz komentarz
Komentarze