Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 19:00
Reklama

Sokół w reprezentacji. Co mówią trenerzy?

Znane powiedzenie mówi, że sukces ma wielu ojców. Nie inaczej było w przypadku Dominika Sokoła, który samemu mocno pracował na powołanie do reprezentacji Polski, ale na swojej drodze spotkał trenerów, którzy sprawili, że się rozwinął. O napastnika zapytaliśmy Sebastiana Starobrata, który przez lata prowadził Sokoła jako juniora, Wernera Liczkę, który wróżył mu międzynarodową karierę i Dariusza Banasika, który uczynił go swoją podstawową "strzelbą".
Sokół w reprezentacji. Co mówią trenerzy?

Źródło: / fot. Emil Ekert

Dominik Sokół ma szansę stać się 23 zawodnikiem w historii Radomiaka Radom, który wybiegnie na boisko w meczu młodzieżowej reprezentacji Polski. Powołanie dla "Socziego" jest jednak wyjątkowe, bo dotyczy jednej z najważniejszych drużyn narodowych w kraju, która wkrótce zagra na mistrzostwach świata do lat 20.

- Wszyscy cieszymy się, że Dominik został doceniony. Można powiedzieć, że wykorzystuje swoją szansę, bo zaczynał poza kadrą meczową, potem był rezerwowym, teraz jest zawodnikiem pierwszego składu i dostał powołanie do reprezentacji. Jego kariera dobrze się rozwija i już tylko od niego zależy, jak dalej się potoczy. Ja się cieszę, bo to pokazuje, że warto wprowadzać młodzież do kadry Radomiaka - komentuje powołanie Sokoła trener Dariusz Banasik.

"Soczi" latem mógł odejść z Radomia. Zawodnik sam zabiegał o to, by zostać wypożyczonym. - Pamiętam sytuację przed sezonem, kiedy przyszedłem do Radomiaka. Dominik ze mną rozmawiał, chciał iść na wypożyczenie, trochę nie wierzył, że się tutaj przebije i będzie dostawał szanse, ale jak widać wszystko się dobrze ułożyło - zdradza szkoleniowiec "Zielonych".

Selekcjoner Jacek Magiera nie zdradził jeszcze, czy Sokół dostanie szansę w meczu. Poprosił jednak trenera Banasika, by to on przekazał napastnikowi dobrą nowinę. - Rozmawiałem z trenerem Magierą, który prosił mnie, żebym to ja powiadomił Dominika o powołaniu. Z selekcjonerem rozmawialiśmy też o jego walorach. Teraz on sam musi zobaczyć, jaki tam jest poziom i wykorzystać swoją szansę.

Co ciekawe, powołanie do reprezentacji Polski dla Dominika Sokoła lata temu przewidział... Werner Liczka! Za kadencji czeskiego trenera "Soczi" trafił do Radomiaka wspólnie z Patrykiem Winsztalem i Kamilem Gilewskim. Liczka już wtedy wróżył młodzieżowcom dużą karierę. Po transferze całego tercetu powiedział, że każdy z nich zagra kiedyś w drużynie narodowej. - Tak powiedziałem! Sokoła pamiętam jako utalentowanego, pracowitego i zdyscyplinowanego zawodnika. Kocha piłkę nożną. Tak samo jest z Winsztalem - przyznaje Liczka.

Zawodnika dobrze wspomina także jego długoletni trener, Sebastian Starobrat. To on prowadził go w młodzieżowym zespole Broni Radom i dbał o rozwój tego zawodnika. - Jestem z Dominikiem w kontakcie. Jestem wzruszony, że tak pozytywnie się rozwija. Zawsze cechował się punktualnością i sumiennością w podejściu do treningów i meczów - wspomina szkoleniowiec, który obecnie pracuje z młodzieżą w szkółce KT Ajax Radom.

Starobrat zwraca też uwagę na to, że napastnik ciężko pracował, by znaleźć się w miejscu, w którym jest teraz. - Jest przykładem, bo w grupie, w którą prowadziłem przez sześc lat, nie był powoływany do kadry Radomia czy Mazowsza, o reprezentacji nie wspominając. Teraz ma szansę jechać na mistrzostwa świata do lat 20. Zdolności to tylko ułamek procenta, aby zostać zawodowym piłkarzem. Najważniejsza jest pasja w dążeniu do tego, aby być lepszym. Dominik to ma odkąd go znam. Trzymam kciuki za niego i za pozostałych swoich piłkarzy z rocznika 1999. 

Ostatnim zawodnikiem "Zielonych", który zagrał dla jednego z najstarszych roczników biało-czerwonej młodzieżówki był Marcin Byszewski, reprezentant Polski do lat 21. Byszewski za kumpli z boiska miał wówczas m.in. Marcina Kamińskiego, Bartosza Bereszyńskiego czy Łukasza Zwolińskiego, którzy obecnie grają w silnych ligach zagranicznych w Europie (odpowiednio: Bundesliga, Serie A i ekstraklasa chorwacka). W kadrze trenera Jacka Magiery znajdziemy siedmiu piłkarzy, którzy już teraz kształcą się w europejskich akademiach. O miejsce w składzie Sokół będzie walczył z Dominikiem Steczykiem, grającym w rezerwach niemieckiej Norymbergi, Dawidem Kurminowskim, który został wypożyczony z Lecha Poznań do słowackiego MSK Żylina i Adrianem Benedyczakiem, który w tym sezonie zaliczył 10 występów w Ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin. Jest "rodzynkiem" wśród piłkarzy powołanych z drugiej ligi.

- Jesteśmy dumni z Dominika. To pokazuje, że warto stawiać na młodzież, zwłaszcza tą naszą, radomską. Wszyscy w klubie mu kibicujemy, trzymamy za niego kciuki i liczymy na to, że jego drogą podążą kolejni piłkarze. Już teraz mamy w akademii Marcela Szymańskiego, który jest regularnie powoływany na Akademię Młodych Orłów i do reprezentacji rocznika 2005. Dla nas to duży sukces, mamy nadzieję, że ich przykład przyciągnie do nas młodzież z całego miasta. Dominik to dla nich przykład, że marzenia się spełniają, a grając w Radomiaku można nie tylko zadebiutować na szczeblu centralnym rozgrywek, ale też trafić do reprezentacji i mieć szansę na wyjazd na wielki międzynarodowy turniej - słyszymy w radomskim klubie.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama