Przypomnijmy, do zabójstwa Danuty W. doszło w grudniu 2016 roku. Jej ciało, pływające w Pilicy koło Białobrzegów, odnaleziono w kwietniu 2017 roku. Prokuratura oskarżyła o zabójstwo Piotra W., męża kobiety. Proces w dużej części toczył się przy drzwiach zamkniętych, bo sąd wyłączył jego jawność, ze względu na interes poszkodowanych. Piotr W. został skazany w październiku 2018 roku na 25 lat więzienia. Proces miał charakter poszlakowy, dlatego też m.in. obrońcy Piotra W. złożyli apelacje od wydanego wyroku.
Jak przyznaje Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu, do sądu wpłynęły dwie apelacje, bo każdy z obrońców oskarżonego złożył oddzielną apelację. W apelacjach zostały podniesione zarzuty naruszenia przepisów kodeksu postępowania karnego, a także błędnych ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy w Radomiu. - Skarżący podnoszą, że te ustalenia były dowolne, nieoparte na zgromadzonym materiale dowodowym. Ponadto podnoszą zarzut dotyczący błędnych ustaleń, które spowodowały wydanie wadliwego wyroku. Pamiętajmy, że ten proces miał charakter poszlakowy. Zdaniem skarżących te poszlaki nie składały się w jedną wspólną całość, która dałoby podstawę do tego, żeby uznać oskarżonego za winnego – wyjaśnia Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego.
W jednej apelacji również pojawił się zarzut niewspółmierności kary do popełnionego czynu. - Tutaj jest taka argumentacja, która wskazuje nie tylko na istnienie winy oskarżonego, ale również na wysokość wymierzonej mu kary – przyznaje rzecznik. - Również podważone zostały zarzuty co do ustalenia stanu faktycznego. Obrońca oskarżonego wskazuje na niemożliwość dokonania pewnych działań przez pozwanego. Przedstawia przebieg określonych zdarzeń z podaniem czasu wskazując na to, że oskarżony nie mógł tego czynu dokonać – dodaje.
Apelacje złożone przez obrońców Piotra W., zostaną rozpatrzone przez Sąd Apelacyjny w Lublinie.















Napisz komentarz
Komentarze