IŁŻA
katastrofa samochodowa
Dnia 21 b.m. wyjechał samochód ciężarowy z Tarłowa do Warszawy i nocą, o godz. 1-ej, nie dojeżdżając do Iłży, z niewiadomej przyczyny wpadł do rowu. Szofer, dla zarobku, nazbierał ośmiu po drodze, którzy razem z pogruchotanym samochodem znaleźli się w rowie. Jeki rannych doszły do Marcul,. Skąd telefonicznie zaalarmowano posterunek policji w Iłży i na miejsce wypadku wyjechali dr. Bijasiewicz, felczer Tomikowski, ks. Rajkowski, wraz z policją, by nieść pomoc. Po opatrzeniu rannych, dwóch ciężko rannych, zabrano do szpitala w Iłży, a mianowicie: Jankla Goldmana z Tarłowa i Izraela Lidermana.
W sprawie przyczyny katastrofy policja prowadzi dochodzenie.
F.S.
Słowo nr 247, 26 października 1928
Z Towarzystwa Krajoznawczego
Zarząd radomskiego Oddziału Towarzystwa Krajoznawczego podaje do wiadomości zainteresowanych osób, że wobec zupełnego braku funduszów na uzyskanie odpowiedniego lokalu na siedzibę muzeum i wobec braku widoków na polepszenie sytuacji, złożył swe pełnomocnictwa w ręce Centralnego Zarządu w Warszawie.
Centralny Zarząd deleguje w początkach listopada do Radomia swojego przedstawiciela p. profesora Antoniewicza, w celu definitywnego zdecydowania losów muzeum.
Z pertraktacyj dotychczasowych wynika, że Centralny Zarząd, kładąc silny nacisk na rozwój muzeów regionalnych, nie poskąpi i Radomiowi wydatnej pomocy finansowej dla uzyskania własnej siedziby, a tem samem wznowienia działalności Towarzystwa.
Zbiory muzealne obecnie znajdują się w ciasnym pomieszczeniu, jednak są w zupełności zabezpieczone od zniszczenia.
Słowo nr 247, 26 października 1928
Żniwo złodziei
W dniu 22 b. m., nieznani sprawcy, skradli z zamkniętego mieszkania Kłoczkowskiej Katarzyny, zam. przy ul. Nowogrodzkiej Nr. 4, kostjum damski i pantofle, ogólnej wartości 170 zł
W dniu 22 b. m., Wierzyński Marjan, zam. przy ul. Podjazdowej Nr. 5, wszedł do mieszkania Majewskiej Antoniny, zam. tamże, w czasie jej nieobecności i skradł 20 złotych i tasak żelazny.
W nocy z dnia 21 na 22 b. m., Goldwaserowi Berkowi, zam. przy ul. Wolność Nr. 2, pasierb jego Herszenfus Menanc, skradł z mieszkania 300 zł. i weksli na 900 zł. Herszenfusa aresztowano.
Słowo nr 247, 26 października 1928
Pijak zdemolował sklep
Gajewski Zygmunt, furman, zam. przy ul. Nowej 2, w stanie pijanym wszedł do piekarni Sztajnberga Judki, zam. przy ul. Lubelskiej Nr. 84, wszczął awanturę, potłukł szyby w oknie, połamał ramy okienne, pogniótł stojące w koszykach ciasto. Straty wynoszą 50 złotych.
Słowo nr 247, 26 października 1928
Opilstwo
Sporządzono doniesienia za opilstwo: na Walczaka Jana (żebrak, niewidomy) zam. przy ul. Nowej Nr. 23 i Grzywacza Adama, zam. przy ul. Stare-Miasto Nr. 3.
Słowo nr 247, 26 października 1928
Bójka po libacji
Zawadzki Piotr, zam. przy ul. Tadeuszowskiej 31, po libacji w restauracji Pudzianowskiego Jana przy ul. Skaryszewskiej 95, pobił się z Macieszczykiem Piotrem i Pająkiem Teofilem, zadając im rany nożem.
Pająk został odwieziony do szpitala św. Kazimierza w Radomiu. Zawadzki aresztowany
Słowo nr 248, 27 października 1928















Napisz komentarz
Komentarze