Gospodarze nerwowo rozpoczęli sobotnie spotkanie. Dosyć szybko żółtą kartką ukarany został Dawida Sala, a z tą decyzją pogodzić się nie mógł Artur Kupiec. Szkoleniowiec Broni długo kontestował decyzję arbitra i w efekcie został odesłany na trybuny. Po chwili błąd gospodarzy wykorzystał Olaf Kubat, który już w siódme minucie gry wpisał się na listę strzelców. Do końca pierwszej połowy przeważali goście, ale wynik się nie zmienił i na przerwie Sparta prowadziła 1:0.
Tuż po wznowieniu gry goście podwyższyli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dobrą główka popisał się Arkadiusz Ryś. Broń odpowiedział błyskawicznie. Zaledwie 60 sekund później kontaktowego gola zdobył Kamil Czarnecki. To był sygnał do ataku dla gospodarzy. Od 50 minuty Broń przeważała i przyniosło to zamierzony skutek. Kamil Czarnecki jeszcze dwukrotnie pokonał bramkarza gości i ostatecznie zespół z Plant pokonał rywala 3:2.
Po tym zwycięstwie Broń zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ale ich strata do lidera z Mszczonowa zmalała do czterech punktów. Kolejny pojedynek zespół z Plant rozegran w środę, kiedy to w Pucharze Polski zmierzą się z Mazurem Gostynin.
Broń Radom – Sparta Jazgarzew 3:2
Bramki: Czarniecki 48’, 63’, 84’ – Kubat 7’, Ryś 47’














Napisz komentarz
Komentarze