Przed piłkarzami Broni Radom kolejne ważne ligowe spotkanie. Tym razem klub z Plant podejmie Spartę Jazgarzew. Spotkanie z piątą ekipą w tabeli będzie jednym z tych, które gra się o "sześć punktów". Jeśli podopieczni Artura Kupca przegrają, marzenia o awansie jeszcze bardziej się od nich oddalą.
Sparta Jazgarzew to drużyna, która wyróżnia się w czwartej lidze tym, że... ani razu nie zremisowała ligowego meczu. Sparta ma na koncie 11 zwycięstw i 8 porażek, dzięki czemu zajmuje wysokie, piąte, miejsce w tabeli. Ekipa z Jazgarzewa wciąż ma szanse na awans i z pewnością łatwo się nie podda, zwłaszcza, że na wyjazdach radzi sobie całkiem nieźle. Sparta na dziesięć wyjazdów aż sześciokrotnie wracała do domu z kompletem punktów. To lepsza statystyka niż... domowe wyniki tego zespołu.
Broń ma z kolei spory kłopot z urazami. W zespole z Radomia zabraknie Wiktora Kupca i Przemysława Nogaja. Norbert Korcz czuje się już lepiej, ale jego występ stoi pod znakiem zapytania. Na sto procent w tym spotkaniu wystąpi natomiast Maciej Załęcki, który został dopuszczony do gry przez PZPN. Podopieczni Artura Kupca liczą jednak na dobrą postawę, ukoronowaną golami, która pozwoli odrobić straty do liderującej dwójki i wykorzystać mecz na szczycie pomiędzy Pilicą, a Mszczonowianką.
Jesienią Broń pewnie wygrała w Jazgarzewie 3:0. Wiosną jednak Sparta gra w kratkę. Drużyna z Jazgarzewa pokonała Błoniankę i rezerwy Znicza Pruszków, ale później przegrała z Pogonią Grodzisk Mazowiecki i Energią Kozienice. Teraz goście marzą o urwaniu punktów radomskiej ekipie i chętnie przyjęliby zeszłoroczny remis (2:2) w ciemno.
- Do zakończenia ligowych rozgrywek pozostało 12 kolejek. Po stracie punktów z Oskarem i Wilgą potrzebny jest nam taki mecz na przełamanie, dzięki któremu zespół odbije się do przodu - mówi trener Artur Kupiec.
Mecz Broni Radom ze Spartą Jazgarzew odbędzie się w sobotę, 17 kwietnia, o godz. 17 na stadionie MOSiR-u w Radomiu.














Napisz komentarz
Komentarze