Policjant podjął interwencję, zaniepokojony tym, że 90-letni mężczyzna samotnie mieszkający w Seredzicach, od kilku dni nie dawał znaku życia. Nie widzieli go sąsiedzi, a gdy temperatura spadła, z komina jego domu nie wydobywał się dym. Dzielnicowy dostał się do mieszkania mimo zamkniętych drzwi i zastał mężczyznę, który chory leżał w nieogrzewanym domu. Wspólnie z mieszkańcami policjant udzielił mu pomocy, a następnie przyniósł mu opał i napalił w piecu.
Funkcjonariusz nie informował o tym zajściu, a jego przełożeni dowiedzieli się o nim od świadków. Do komisariatu wpłynęły także podziękowania od córki 90-latka.
Policja apeluje o reagowanie na cudzą krzywdę. Policjanci proszą, by nie być obojętnym wobec tych, którzy mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997, by uchronić kogoś uratować czyjeś życie.














Napisz komentarz
Komentarze