Urazy Michała Filipa i Kamila Kwasowskiego mocno osłabiły zespół z Radomia, jednak to nie koniec nieszczęść, które spotkały Cerrad Czarnych Radom. Podczas treningu niefortunny upadek zaliczył Kamil Droszyński, który doznał urazy kolana. Rozgrywający "Wojskowych" nie mógł zgiąć, ani wyprostować nogi i został przewieziony do szpitala.
- Uraz Kamila wyglądał groźnie, jednak dziś mówił mi, że czuje się bardzo dobrze i nie odczuwa bólu. Na wszelki wypadek przeprowadzimy rezonans magnetyczny, którego wyniki będą znane dziś po południu, ale jesteśmy dobrej myśli - mówił Robert Prygiel.
Kilka dni wcześniej Michał Filip złamał kość stopy. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że Filipa czeka długa pauza, jednak dokładne wyniki będą znane w sobotę, kiedy stopie Michała przyjrzą się lekarze, którzy przeprowadzą zabieg. Możliwe, że przerwa będzie krótsza, niż zakładano i atakujący Czarnych pojawi się w tym sezonie na parkiecie. W najbliższym meczu ligowym jedynym atakującym "Wojskowych" będzie Jakub Ziobrowski. Jeśli kontuzja Filipa spowoduje przewidywaną przerwę, zespół poszuka zastępstwa dla zawodnika.
Wyjaśniła się również kwestia Dejana Vincica. Słoweniec już dziś wrócił do Radomia i wkrótce rozpocznie treningi z zespołem. Pod koniec roku zapadnie decyzja dotycząca tego, czy drużyna postawi na Vincica, czy na Dołgopołowa, który niedawno dołączył do ekipy Roberta Prygla. Jeden z nich pożegna się z "Wojskowymi".
W międzyczasie zmiany dotknęły sztabu szkoleniowego Cerrad Czarnych Radom. Nowym masażystą zespołu został Marcin Górka, który zastąpił Tomasza Tarasińskiego, który zrezygnował z powodów osobistych. Marcin Górka to postać dobrze w radomskim środowisku. W przeszłości pełnił funkcję masażysty m.in. Radomiaka Radom, ROSY Radom, a ostatnio Sportowej Czwórki Radom.















Napisz komentarz
Komentarze