- Jestem dumny z naszego dzieła, które zostało opatentowane na platformie europejskiej. Wcześniej Airbus zgłaszał się w tej sprawie do wielu naukowców na świecie, nikomu nie udało się sprostać wysokim wymaganiom. Po kilku latach tylko my, naukowcy z UTH w Radomiu, opracowaliśmy z sukcesem oczekiwany model – powiedział nie kryjąc zadowolenia prof. Zbigniew Łukasik.
Największymi atutami wyciągarki jest lekkość i szeroka regulacja. Wyciągarka, dzięki której można będzie dużo łatwiej i szybciej zrzucać bądź wciągać do śmigłowców ratowników, żołnierzy, czy jakikolwiek sprzęt, a także zabierać na pokład śmigłowców ratowane osoby, została właśnie wprowadzona do produkcji Airbusa.
- Projekt realizowany z Airbusem to ogromny sukces naszej uczelni i wielka szansa na przyszłość. To tylko jeden z przykładów wielomilionowych kontraktów z biznesem, dzięki którym uniwersytet w Radomiu osiągnął najlepszy wynik finansowy w historii polskich uczelni i może zapewnić swoim naukowcom praktyki w najlepszych firmach na świecie. W związku z produkcją wynalazku z Radomia, do fabryk Airbusa na staże naukowe udają się też nasi studenci. Dodam, że Airbus Helicopters w Polsce współpracuje tylko z trzema uczelniami. Wśród nich jest właśnie Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu - podkreślił prof. Zbigniew Łukasik.
Przypomnijmy, współpraca Airbusa z UTH rozpoczęła się w 2013 r. Prace nad samym projektem wyciągarki trwały dwa lata. W październiku 2015 roku Airbus informował, że szuka producenta, który wyprodukuje wyciągarki skonstruowane przez naukowców radomskiego UTH. Prototyp urządzenia był już gotowy w 2016 roku. Wtedy Airbus prowadził jego szczegółowe testy.
















Napisz komentarz
Komentarze