Tajniki makijażu fotograficznego

We współczesnym świecie fotografia towarzyszy nam niemalże każdego dnia. Czytamy czasopisma, wstawiamy zdjęcia na portale społecznościowe, mijamy billboardy. Czy to, co widzi nasze oko, jest prawdziwe? Co powinien zrobić wizażysta, aby końcowy efekt sesji zdjęciowej był piorunujący? Jak można ułatwić pracę fotografowi?

W fotografii duże znaczenie odgrywa światło. Przy sesjach zdjęciowych mamy do czynienia z tzw. światłem kontrastowym, które nie odzwierciedla realnego wyglądu i często spłaszcza naszą twarz, dlatego też bardzo ważnym punktem jest odpowiednia rzeźba twarzy. Pracujemy przy użyciu białego i zbliżonego do naturalnego koloru twarzy pigmentu kamuflażowego.

Musimy pamiętać, aby przy użyciu różu lub pudru brązującego mocno podkreślić kości policzkowe, które wyostrzą rysy twarzy (godne polecenia są palety marki Kryolan).

Wyróżniamy trzy rodzaje światła, przy których wykonujemy makijaż fotograficzny:
miękkie – przy tym rodzaju oświetlenia makijaż oka musi być nieskazitelny, a barwy muszą idealnie  przechodzić jedna w drugą;
ciepłe – używamy ciepłych odcieni: odpowiednie będą brązy, pomarańcze, beże. Podkłady: brzoskwinie lub odcienie piaskowe.
zimne – twarz pokrywamy porcelanowym podkładem, oko podkreślamy błękitem, bielą, turkusem, fioletem. Barwy mają być zimne.

Musimy pamiętać, że lampy fotograficzne wytwarzają dużo ciepła, dlatego – aby uniknąć „stopienia” makijażu – utrwalamy go dużą ilością pudru. Przy mocnym akcentowaniu oka lepiej zdecydować się na pigment, gdyż nawet intensywny cień do powiek może nie dać nam zamierzonego efektu.

Makijaż musi współgrać z modelką, dlatego bardzo ważne jest odpowiednie dobranie make-upu do określonego typu urody. Jeżeli modelka będzie źle się czuła w narzuconej stylizacji, znajdzie to odzwierciedlenie na zdjęciach.

Warto pamiętać, że żaden program komputerowy nie zastąpi pracy wizażysty. I że w tym jedynym typie charakteryzacji panuje zasada „im więcej, tym lepiej”.

Agata Głogowska
make-up artist & stylist