Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 00:10
Reklama

Opanowanie gry kluczem do zwycięstwa

Dzisiejsze spotkanie przy Struga pomiędzy Radomiakiem a Ursusem może nie należało do tych najpiękniejszych dla oka, ale  mecz trzymał w napięciu do samego końca.

Radomiak Radom - Ursus Warszawa


Od początku spotkania to zawodnicy ze stolicy narzucali swoje tępo gry. Bardzo wysocy piłkarze Ursusa wygrywali prawie każdą walkę w powietrzu. Co więcej w pierwszej połowie warszawiacy stosowali bardzo wysoki pressing, czego skutkiem było dużo strat po stronie Radomiaka.

W podstawowym składzie Zielonych wybiegł Mateusz Dąbrowski, jednak tego występu do udanych zaliczyć nie może. Bardzo duża liczba błędów spowodowała, że w drugiej połowie tego piłkarza już nie zobaczyliśmy.

Po przerwie na boisku pojawił się Ojikutu oraz Radecki, dzięki czemu gra w środkowej części  pola wyglądała już o wiele lepiej. Było widać, że zawodnicy Radomiaka złapali wiatr w żagle, czego skutkiem była bramka Rossiego Leandro na 1:0 w 57 minucie gry. Kilkanaście minut później ten sam zawodnik został faulowany w polu karnym, a arbiter nie miał żadnych wątpliwości, wskazując na wapno. Niestety Marcin Figiel nie wykorzystał idealnej szansy na podwyższenie wyniku. 

Radomiak Radom - Ursus Warszawa



Zawodnicy z Warszawy na ostatni kwadrans gry rzucili się  do ataku. Wówczas w defensywie Radomiaka zaczęli dobrze sprawować się Maciej Świdzikowski oraz Jacek Moryc, którzy „czyścili” niemal każdą akcję Ursusa.
Radomiak zwyciężył 1:0 i zdobył kolejne bardzo ważne punkty, które zbliżają go do upragnionego awansu.

 - Uczuliłem zawodników przed meczem, że musimy popełniać mniej własnych błędów w defensywie, jednak w niektórych sytuacjach zawodnikom i mnie serce mocniej zadrżało , bo w momencie kiedy przeciwna drużyna gra na tzw „aferę” jest niebezpieczeństwo, że coś z tego może się urodzić.  Wytrzymaliśmy to i zasłużenie wygraliśmy dzisiejsze spotkanie. Jednak kluczem do zwycięstwa było opanowanie gry w środkowej części pola przez Radeckiego i Ojikutu w drugiej części meczu. Chciałbym jeszcze dodać, że Ursus zaprezentował się z bardzo dobrej strony, zaskakując nas bardzo wysokim pressingiem w środkowej części pola jak i na skrzydłach -podsumował spotkanie Armin Tomala, życząc spokojnych i Wesołych Świąt zgromadzonym dziennikarzom.


RADOMIAK RADOM - URSUS WARSZAWA 1:0 (0:0)
Bramka: Leandro Rossi (57.)
Radomiak Radom: Skowron - Szary, Moryc, Świdzikowski, Wójcik, Figiel, Dąbrowski (46. Radecki), Charzewski (46. Ojikutu), Tarnowski, Kaliszewski (80. Domański), Rossi. 
Ursus Warszawa: Wysocki - Bulik, Skowroński, Rosłn, Łowicki, Obem, Jarczak, Sikora, Ćwik, Jagodziński, Kabała.





Podziel się
Oceń

Reklama