
Do samego końca jednak nie było wiadomo, czy mecz zostanie rozegrany, jednak piłkarze Narwii Ostrołęka postanowili podjąć walkę i rozegrać swoje ostatnie spotkanie przed spadkiem do IV ligi.
Od początku meczu to Radomiak dyktował warunki gry i w pełni kontrolował sytuację na boisku, nie dając większych możliwości rozegrania ataku ofensywnego drużynie gospodarzy.
Radomianie atakowali coraz mocniej z minuty na minutę jednak strzały Leandro, czy Marka Kaliszewskiego szybowały daleko od bramki.
Po 30 minutach gry, piłkarze Narwii zaczęli budzić się z amoku, jaki ogarnął ich w pierwszych minutach spotkania.
Gra zaczęła się wyrównywać, a gospodarze coraz częściej zagrażali bramce Łukasza Skowrona. Wynik w pierwszej połowie jednak nie uległ już zmianie, a obydwie drużyny schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.
W drugiej połowie Radomiak od samego początku ruszył z atakami na bramkę gospodarzy. W 53 minucie spotkania wreszcie padła pierwsza bramka dla zawodników z Radomia. Wynik gry po bardzo składnej akcji otworzył Piotr Wlazło. Nikt chyba wtedy nie przypuszczał, że ten gol otworzy przysłowiowy "worek z bramkami".
Przyszłoroczny beniaminek w II lidze, jeszcze bardziej przyspieszył tempo gry i w 63 minucie po dokładnym podaniu Marcina Figla, Piotr Kaliszewski w sytuacji sam na sam podwyższył prowadzenie Radomiaka na 2:0.
Dziesięć minut później, po ponownym precyzyjnym podaniu Marcina Figla, dogodnej sytuacji nie wykorzystał Maciej Domański, który zbyt długo zwlekał ze strzałem. Jednak jak powiada stare polskie powiedzenie "co się odwlecze to nie uciecze" miało odzwierciedlenie w tym spotkaniu.
W 77 minucie meczu, na listę strzelców wpisał się Marcin Figiel dając piłkarzom jak i licznie dopingujących ich fanom ogromną radość. Radomiak poszedł za ciosem nie oszczędzając zdegradowanej Narwii. W 88 minucie spotkania swojego gola zdobył pięknym strzałem zdobył Maciej Domański, a wynik ustaliła bramka samobójcza gospodarzy. Spotkanie zakończyło się bardzo wysokim wynikiem 0:5, a piłkarze po raz ostatni mogli świętować zwycięstwo w III lidze wraz ze swoimi kibicami.
Zawodnicy Armina Tomali tym samym pożegnali się z sezonem 2011/2012 w III lidze. Swoje zwycięstwo zawdzięczają również kibicom, którzy nigdy nie zwątpili w swoich piłkarzy, a w wyjazdowych spotkaniach stanowili dla nich ogromną motywację w drodze do awansu.
Narew Ostrołęka - Radomiak Radom 0:5 (0:0)
Bramki: Wlazło (54.), Kaliszewski (62.), Figiel (77.), Domański (87.), samobójcza (90.)
Radomiak: Skowron (82. Kapusta) - Dubina, Ojikutu, Świdzikowski, Wójcik, Kaliszewski, Wlazło, Figiel, Dąbrowski (57. Radecki), Tarnowski (75. Wnuk), Leandro (61. Domański).














